Tym bardziej, że zespół grającego trenera Marcina Pietruszki w poprzednich meczach raczej tracił punkty, niż je zdobywał. - Przed własną publicznością ostatnio zwyciężyliśmy pod koniec września. Potem była porażka i dwa remisy - zauważył szkoleniowiec.
W pierwszych minutach na parkiecie utrzymywał się remis. W 20 min rezultat wynosił 7:7. Końcówka pierwszej odsłony należała już jednak do miejscowych.
W drugiej partii gdańscy licealiści nie potrafili dogonić wolsztynian. Gospodarze powiększali swoją przewagę. - Nasza gra pozostawiła jednak wiele do życzenia. Byliśmy jacyś... zamuleni. Brakowało nam dynamiki i życia. Widać, że ta runda zbliża się do końca i baterie zaczynają się wyczerpywać - skomentował Petruszka, który aktualnie nie może korzystać z usług kontuzjowanych Krystiana Kuty (uszkodzone więzadła) i Kamila Gessnera (naderwany mięsień). Do składu wrócił już za to Grzegorz Czekałowski.
Skład Wolsztyniaka: Kapela, Płóciniczak - Kaczmarek 10, Raczkowiak 6, Wajs 5, Rogoziński, P. Szutta i Podleśny po 2, Nowak i Horowski po 1 oraz Czekałowski, Wasilek, Głowacki, Pietruszka i Chrapa.
Wolsztyniak Wolsztyn - SMS Gdańsk 29:22 (14:10).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
