MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wpadają na przerwie

ARTUR RYNKIEWICZ 0 95 722 57 72 [email protected]
W podstawówce przy Kotsisa w Gorzowie uczy się 560 dzieci. Co piąte pochodzi z trudnej rodziny. Takie życie rodzi u nich agresję. Nauczyciele starają się jednak temu zaradzić.

- Mogłem pójść do innej szkoły, ale chciałem do tej. Nigdzie nie było mi tak dobrze. Czuję się tu jak w domu - mówi 11-letni Krzysiu, który na co dzień mieszka w Ośrodku Wsparcia Rodziny przy Kazimierza Wielkiego.

Wpadają na przerwie

Przerwa między lekcjami. Do gabinetu pedagog Beaty Kępińskiej wpadają uczniowie: poczytać książkę, poleżeć na kanapie, po zeszyt do religii, opowiedzieć o swoich problemach czy po prostu najeść się. - Aldonka, zrób młodszym koleżankom i kolegom kanapki. W szafce masz dżem brzoskwiniowy, miód i chleb. Sobie też zrób - mówi B. Kępińska. Dziewczynka szykuje i rozdaje chleb dzieciom, które po kilku minutach znikają z gabinetu.
Pedagog Kępińska mówi, że to normalne. Dzieci czują się u niej jak w domu, albo i lepiej. - Pięć lat temu napisaliśmy dwa programy o przeciwdziałaniu agresji w szkole. Jeden dla uczniów, drugi dla rodziców. Zostały nawet wyróżnione przez zarząd miasta. Wciąż je udoskonalamy. Dzięki nim większość dzieci, które przejawiały agresję, uspokoiły się.
Dzieci z problemami trafiają najpierw do wychowawcy, a potem do pedagoga. Ten przy pomocy dyrektora stara się objąć dziecko indywidualnym tokiem wychowania.

Zdobyć zaufanie

Dyrektorka szkoły Maria Traczyk jest dumna z uczniów. - To dobre dzieci, tylko niektóre pochodzą z trudnych domów. Jakoś muszą odreagować stres codziennego życia, niektóre robią to niestety przez agresję. Wtedy do akcji wkracza pedagog. Stara się wniknąć w jego świat, zrozumieć problemy. Jak się dzieciaki wyżalą, to widzą, że nareszcie mają z kim porozmawiać o sobie. Dlatego potem czują się u nas jak w domu, którego tak naprawdę wielu z nich nigdy nie miało - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska