Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuduję miasto w kosmosie

Agata Ceglińska 0 68 324 88 54 [email protected]
Fabian Gałęzowski, uczeń klasy II b w podstawówce w Kargowej, mama - Justyna, tata - Mirosław, siostra - Blanka (1,3 roku), brat - Marcin (16)
Fabian Gałęzowski, uczeń klasy II b w podstawówce w Kargowej, mama - Justyna, tata - Mirosław, siostra - Blanka (1,3 roku), brat - Marcin (16) fot. Marek Marcinkowski
Rozmowa z FABIANEM GAŁĘZOWSKIM, który dzięki pomocy kargowian otrzymał pompę insulinową Paradigm Real-Time i z jego mamą JUSTYNĄ

- Otrzymałeś nowoczesną pompę insulinową. Co teraz zmieni się w Twoim życiu?
Fabian: - Wcześniej, jak mama robiła mi zastrzyki kilka razy dziennie, to czasami bolała mnie już od tego noga. A teraz nie będę się musiał tak często kłuć.

Pani Justyna: - W czasie lekcji przychodziłam do syna do szkoły i na przerwach robiłam mu zastrzyki. Ostatnio uczył się sam je wykonywać. Z pompą na pewno będzie mu dużo łatwiej. I wreszcie nie będzie musiał jeść o wyznaczonych godzinach, tylko wtedy, kiedy będzie miał ochotę. To było dla niego chyba najbardziej uciążliwe. Dlatego chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy mieli swój wkład w zbiórkę. Bez ludzi dobrej woli ten zakup chyba nie byłby możliwy.

- Nie mogłeś pojawić się na miejskiej wigilii, podczas której kargowianie zbierali pieniądze na Twoją pompę. Wiesz, co się wtedy działo?
Fabian: - Wiem, że dużo ludzi zbierało pieniądze. I widziałem zdjęcia w Internecie. Ja wtedy byłem w sanatorium w Zakopanym.

Pani Justyna: - Pobyt w sanatorium był "zaklepany" już dużo wcześniej. Bardzo nam zależało, żeby Fabian mógł pojechać w góry, bo całość refundował NFZ. Dlatego, choć mieliśmy ogromną ochotę pojawić się na Rynku w Kargowej, mogliśmy to zrobić tylko na wyświetlonym w ten wieczór filmie.

-Co robiłeś w Zakopanym?
Fabian: - Miałem inhalacje, ćwiczenia, żeby zbić cukier. I jeździłem na nartach!

- Uprawiasz jeszcze jakieś sporty?
Fabian: - Cały czas chodzę na karate. Mam biały pas z takim cieniutkim niebieskim paskiem pośrodku. To jest pierwszy stopień. Na żółty będę musiał zdać egzamin. Trzeba wtedy znać specjalne kroki. Ale jeszcze nie wiem, czy zostanę karateką w przyszłości.

- A o czym marzysz?
Fabian: - Jak będę dorosły to chciałbym wybudować miasto w kosmosie. Ludzie mogliby w nim oddychać normalnie, bo wszyscy żyliby pod taką wielką kopułą, która utrzymywałaby tlen.

- To życzę Ci spełnienia marzeń i dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska