Wypadek na obwodnicy Trzciela (zdjęcia, szczegóły, wideo)

[galeria_glowna]

O wypadku na obwodnicy Trzciela informowaliśmy na naszym portalu o 14.11. Przypomnijmy, że tuż po 13.00 na przejściu dla pieszych osobowy opel potrącił dziewięcioletniego chłopca i 65-letnią kobietę. Czy doznali groźnych obrażęń?

- Chłopiec ma złamane lewe przedramię, nie wiemy jeszcze, jaki jest stan kobiety. Obrażenia nie zagrażają jednak ich życiu - informuje sierż. Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu

Ruch odbywał się wahadłowo, kierowali nim policjanci z międzyrzeckiej ,,drogówki''.

Jechali, czy prowadzili?

Pasażerem opla był właściciel myjni samochodowej z Lutola Suchego w gm. Trzciel, kierowała jego pracownica. Jechali od strony Poznania. Mężczyzna twierdzi, że poszkodowani wjechali rowerami prosto przed maskę auta. Z kolei chłopiec, który był świadkiem wypadku zapewnia, że kobieta prowadziła rower, zaś towarzyszący jej chłopiec siedział na swoim rowerku i odpychał się nogami.

Okoliczności i przebieg zdarzenia starają się wyjaśnić międzyrzeccy policjanci.

Małgorzata Janas: - Strach tędy chodzić!

Obwodnica oddziela Trzciel od graniczącej z nim wsi Świdwowiec. Przejście jest oznakowane, na środku drogi znajduje się wysepka. Tuż przed ,,zebrą'' zainstalowano ostatnio budkę na fotoradar, a chodnik oddzielono od drogi barierkami. Mimo tego mieszkańcy twierdzą, że to bardzo niebezpieczne miejsce.

- Kierowcy tirów pędzą jak szaleni. Strach tędy przechodzić - mówi Małgorzata Janas.

Na naszym forum (www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz) internauta kierowca pisze: ,,Tam jest paskudnie, przejazd i obok przejście i to pod górkę. A po obu stronach ograniczona widoczność - szybko nadjeżdżają auta, oślepiające słońce w południe świeci prosto w oczy.

Wypadki tam były i będą. Jedyne rozwiązanie to krajówka puszczona wiaduktem - górą, tak jak jest na Jabłonkę zrobione. Na drodze Międzyrzecz-Trzciel jest spory ruch i będzie jeszcze większy do węzła autostrady wielkopolskiej. Wtedy będzie dzwon za dzwonem''.