W większości były to głupie żarty. Jak tłumaczył mężczyzna, robił to dla zabawy i zabicia czasu. Wysyłane sms-y miały różną treść. Od żartobliwych po obraźliwe, jednakże prawdziwy niepokój wzbudził informacjami, że chce sobie odebrać życie.
Osoby, które je otrzymały nie mogąc ustalić kto do nich wysyła wiadomość (mężczyzna nie odbierał telefonu, gdy osoba, do której wysłał sms-a próbowała się z nim skontaktować) poprosiły o pomoc policję.
Głogowscy policjanci potraktowali sprawę jako pilną i po krótkim czasie ustalili gdzie przebywa właściciel telefonu. Na tym etapie wiedziano już również o innych wiadomościach wysłanych przez niego. Został zatrzymany, a w rozmowie oświadczył, że wszystko co wysyłał było żartem.
Nie zdawał sobie jednak sprawy, że może mu teraz grozić odpowiedzialność karna za wywołanie niepotrzebnych czynności przez policjantów. Również osoby, do których wysyłał wiadomości mogą się poczuć niepokojone i złożyć zawiadomienie o przestępstwie.
Mężczyzna był przekonany o swojej anonimowości ponieważ miał telefon na kartę. Jak się okazało było to złudne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?