Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysoka wygrana KSSSE AZS PWSZ Gorzów w Poznaniu!

(pat)
fot. Bogusław Sacharczuk
Dziś w Poznaniu wicemistrzynie Polski z Gorzowa rozgromiły INEĘ AZS aż 94:63. Najwięcej punktów dla KSSSE AZS PWSZ zdobyły Ludmiła Sapowa i Sydney Spencer - po 18. Nasze "sreberka" wciąż są jedynym niepokonanym zespołem w ekstraklasie kobiet!

Wyrównany przebieg miała tylko pierwsza połowa, a w zasadzie pierwszy kwadrans, po którym poznanianki prowadziły 29:25. Potem do głosu doszły przyjezdne, które do zwycięstwa poprowadziła znakomicie grająca etatowa rezerwowa Sydney Spencer. Amerykanka raz za razem dziurawiła kosz rywalek i dzięki niej KSSSE AZS PWSZ schodził do szatni z sześciopunktową zaliczką. Koncert gry nasze dały po przerwie, gdy znokautowały gospodynie aż 30:10. Ostatecznie nasze wygrały ponad 30 punktami.

Początek spotkania nie zapowiadał niekorzystnego dla INEI AZS-u obrotu sprawy. Wielkopolanki wyszły na parkiet podrażnione słabym, choć zwycięskim występem w derbach Poznania z MUKS-em. Tę determinację i ogromną wolę walki było widać u każdej miejscowej zawodniczki. - Gospodynie rzucały się na każdą toczącą się piłkę, w mojej drużynie tego brakowało - mówił po meczu szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ Dariusz Maciejewski.

W pierwszej kwarcie pierwsze skrzypce grała zwłaszcza Adrianne Ross, która zdobyła aż 12 "oczek". Wtórowała jej Agnieszka Skobel i dzięki temu duetowi INEA AZS cały czas minimalnie prowadziła (15:14 i 17:16). Poznanianki wykorzystywały zmęczenie akademiczek podróżami i meczami w ramach Euroligi słabą skuteczność, szczególnie w akcjach podkoszowych. Ale w końcówce to nasze były górą i wygrały pierwszą odsłonę 22:20.

Druga kwarta przyniosła jeszcze lepszą grę niżej notowanych rywalek, które po "trójce" Ross i skutecznej akcji Weroniki Idczak prowadziły 29:25. Wówczas trenerka gospodyń Katarzyna Dydek wzięła czas, a po powrocie do gry ton wydarzeniom nadawały już tylko gorzowianki. Dzięki wspomnianej Spencer KSSSE AZS PWSZ wygrał ten okres 12:3. Amerykanka aż trzy razy w ciągu pięciu minut trafiła zza linii 6,25 m i dzięki temu gorzowianki objęły prowadzenie. Po przerwie wicemistrzynie Polski zadbały, aby jak najszybciej wybić poznaniankom marzenia o zwycięstwie nad niepokonaną ekipę z Gorzowa.
Po zmianie stron "sreberka" wzięły się ostro do pracy. Gorzowianki co rusz trafiały z dystansu, wyprowadzały skuteczne kontry, a w obronie całkowicie unicestwiły poczynania rywalek. Regularnie kosz gospodyń dziurawiły Ludmiła Sapowa i Katarzyna Dźwigalska. Cenne punkty dołożyły Jela Vidacic i Julia Durejka. Dzięki temu nasze błyskawicznie odjechały na 50:35, a przed czwartą kwartą wynik brzmiał 68:42 dla KSSSE AZS PWSZ. Już wówczas stało się jasne, że do niespodzianki, która zapowiadała się po pierwszej połowie, na szczęście nie dojdzie.

W tej odsłonie honor INEI AZS-u próbowała ratować jedynie Ross, ale jej wysiłek nie na wiele się zdał. Wynik 30:10 i tak był najniższym wymiarem kary dla rywalek. Gdy w czwartej kwarcie Maciejewski wpuścił na parkiet zawodniczki rezerwowe, w tym najmłodsze i do tej pory mało grające Agatę Chaliburdę i Justynę Maruszczak, wydawało się, że gospodynie częściowo zniwelują stratę. Ale nasza ławka nie zawiodła i nie tylko utrzymała wysoką przewagę, ale dorzuciła kolejne pięć "oczek" różnicy.

- Za pierwszą połowę należy się nam ostra krytyka, ale w drugiej już zagraliśmy koncertowo. Cieszę się, że mogłem dać pograć młodym zawodniczkom i one to wykorzystały - mówił po meczu Maciejewski. Z kolei trenerka gospodyń Katarzyna Dydek stwierdziła, że jej podopieczne są w stanie przeciwstawić się takiej drużynie jak KSSSE AZS PWSZ jedynie przez kilkanaście minut.

INEA AZS POZNAŃ - KSSSE AZS PWSZ GORZÓW 63:94 (20:22, 12:16, 10:30, 21:26)

INEA AZS PWSZ: Ross 19, Idczak 13, Skobel 10, Kędzia 8, Mrozińska 1 oraz Mazurczak 8, Rafałowicz i Motyl po 2, Pamuła i Szemraj po 0.
KSSSE AZS PWSZ: Sapowa 18, Żurowska 8, Kaczmarczyk 5, Richards 4, Piekarska 2 oraz Spencer 18, Dźwigalska 13, Durejka i Vidacić po 8, Chaliburda 6, Maruszczak 4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska