Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyższe uczelnie kuszą naszych absolwentów

Leszek Kalinowski
Uniwerek jest OK! Warto kusić nim młodzież z całego kraju - uważają studenci pedagogiki
Uniwerek jest OK! Warto kusić nim młodzież z całego kraju - uważają studenci pedagogiki fot. Wojciech Waloch
Naszych maturzystów billboardami kuszą już nie tylko sąsiednie ośrodki akademickie. Ogłaszają się w ten sposób uczelnie z Bydgoszczy i Koszalina. Uniwersytet Zielonogórski broni się w inny sposób.

Trwa walka o studenta. I to nie tylko 400 polskich uczelni. Bo z roku na rok - z powodu niżu demograficznego - przychodzi coraz mniej kandydatów. Ale walczą także ze sobą miasta, którym zależy na młodych ludziach. Stąd billboardy różnych miast i uczelni także w Zielonej Górze.

- To mnie wkurza! Nie rozumiem, dlaczego zielonogórzanie mieliby wyjeżdżać na studia do Koszalina? - pyta Mieczysław Tarnowski, którego spotykamy na os. Zacisze pod billboardem z tamtejszą politechniką. - Ciekawy jestem, czy nasz uniwersytet będzie takie plakaty rozmieszczał na Wybrzeżu?
Ale UZ tak walczyć nie chce. Woli internetem. To najlepsze źródło dotarcia z informacją do młodych ludzi. W tym roku dzięki współpracy z Wirtualną Polską do młodych mieszkańców kraju w wieku 19-25 lat trafiły informacje zachęcające do studiowania w Zielonej Górze.

- Oprócz tradycyjnej strony UZ, uruchomiliśmy Wirtualne Dni Otwarte. Nie wychodząc z domu można poznać całą naszą uczelnię, po której oprowadza troje studentów - mówi rzecznik UZ Ewa Sapeńko. -A teraz przygotowujemy kampanię w Googlach, która ruszy w dniu rozdania świadectw maturalnych.
Uczelnia stara się także bezpośrednio docierać do maturzystów w regionie i w województwach sąsiednich. Bo choć na UZ studiuje młodzież z całej Polski, to jednak najwięcej jest Lubuszan, Dolnoślązaków, Wielkopolan i mieszkańców Zachodniopomorskiego.

- W tym roku zaproponowaliśmy wykłady i zajęcia w ramach Młodzieżowego Uniwersytetu Zielonogórskiego - mówi E. Sapeńko. - Tysiące młodych ludzi w różnych miastach skorzystało i nadal może korzystać z naszej oferty 50 wykładów.

- Wcześniej niewiele słyszałam o UZ. Może nie chciałam? W tym roku musiałam podjąć decyzję i dzięki stronie on-line dokładnie poznałam uniwersytet i wielu fajnych ludzi - przyznaje licealistka Kamila Rożek z Gubina. - A billboardy? Jakoś na mnie nie działają.

Zdaniem studenta Jarosława Kruka - w promocję uczelni powinno mocno włączyć się miasto. Tak jak to robi np. Wrocław, który finansuje akcję objazdową autobusu ze studentami, organizowaniem konkursów, rozdawaniem gadżetów.

- We Wrocławiu czy Poznaniu studiuje po prawie 150 tys. ludzi. Zielona Góra jest najmniejszym miastem uniwersyteckim, ale i u nas warto powalczyć o każdego studenta - podkreśla J. Kruk.
Wiceprezydent Wioleta Haręźlak przyznaje, że miastu zależy na żakach. Stąd na stronie internetowej urzędu jest odsyłacz na UZ. Uczelnia jest promowana w ulotkach i przy okazji targów. Miasto wspomaga uczelniane inwestycje. - W przyszłym roku zorganizujemy akcję na szeroką skalę pod hasłem ,,Studiuj w Zielonej Górze" - zdradza.

- Najlepszą promocją na przyciągnięcie młodych ludzi będzie silna uczelnia z prawdziwymi naukowymi autorytetami i dużo inwestorów, którzy absolwentom będą w stanie zagwarantować ciekawą pracę - zauważa licealista Paweł Kopczyński.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska