Rok szkolny 2013/2014 będzie swoistym "debiutem" dla Zespołu Szkół nr 1 w Nowym Miasteczku. Od 1 września działają tu bowiem, zlikwidowane wcześniej przez starostwo powiatowe, struktury ZSP nr 6, czyli słynnego "Rolniczaka".
O zawirowaniach związanych z likwidacją placówki oraz przejęciem jej przez gminę pisaliśmy wielokrotnie w ciągu mijającego roku. Dziś postanowiliśmy sprawdzić ilu uczniów ostatecznie rozpoczęło naukę i jakie są plany na przyszłość. - Łatwo nie było - zaznacza na początku naszej rozmowy burmistrz Wiesław Szkondziak. - Udowodniliśmy jednak, że nie zawsze trzeba szkołę "skasować". Wystarczy znaleźć na nią pomysł - dodaje.
Choć problemów oczywiście nie brakuje. - Pomimo sukcesów borykamy się z bazą dydaktyczną, cieknącymi dachami i... nieżyczliwymi ludźmi - komentuje dyrektor ZSP 1, Sławomir Kopyciel. Choć, jak dodaje, tych ostatnich można policzyć na palcach jednej ręki. - Budujemy nową szkołę na gruzach starej, rolniczej, od wielu lat niedotowanej przez starostwo. W tej sytuacji niemal cudem staje się otwarcie kilku szkół, w czasach, gdy wszędzie się je zamyka - zaznacza.
Jakie kierunki więc ostatecznie otwarto? Jaką zatrudniono kadrę i jak wyglądają plany na przyszłość? Przeczytasz o tym w sobotnio-niedzielnym "Tygodniku Nowej Soli"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?