Edward Szczepaniak był palaczem w jednej ze szkół w Strzelcach. Kiedy stracił posadę, kupił od gminy zniszczone budynki po chlewni przy dawnym technikum rolniczym. Przeprowadzili się tam z żoną w jednej chwili, zostawiając dzieciom mieszkanie w bloku. W spartańskich warunkach, bez toalety i łazienki, postanowili zacząć wszystko od nowa. - Wszystko organizowaliśmy własnymi siłami - mówi Anna Szczepaniak.
Co wy robicie?!
- Niektórzy stukali się w czoło. Pytali, w co myśmy się wpakowali, a Edziu pokazywał: tu będzie salon, tu kominek, a na suficie belki - opowiada pani Anna. Najpierw powstał warsztat pracy. - Musieliśmy z czegoś żyć - tłumaczy pan Edward, z zawodu masaż. Potem rozpoczęli remont pomieszczeń socjalnych, zamieniając je na pokoje. - Niejeden zrezygnowałby od razu. Wywieźliśmy stąd 24 ciężarówki gruzu i śmieci - dodają. Z czasem sprzedali mieszkanie w bloku, by pieniądze przeznaczyć na dalszy remont. - Było nam ciężko, ale od samego początku wiedziałem, jak tu będzie - pan Edward oprowadza nas po obejściu.
Konie, psy i koty
Dziś Szczepaniakowie mają gospodarstwo agroturystyczne i specjalizują się w tradycyjnych wyrobach. - W podgorzowskim Bogdańcu na święcie chleba otrzymałem nawet wyróżnienie za swoją kiełbasę w słoiku - cieszy się masarz.
Inną pasją małżeństwa są konie. Właściciel przyznaje, że od lat marzył o małej hodowli. Pierwszego konia pomógł mu wychować kolega. Z czasem powstała stajnia, ogrodzono teren. Teraz w gospodarstwie są trzy konie. - Jestem w trakcie renowacji starej bryczki. Myślę też o hipoterapii - planuje gospodarz. - Edziu ma dar do koników - chwali męża pani Anna.
W obejściu można spotkać jeszcze cztery psy i koty, których jest tyle, że aż trudno zliczyć. Pierwsza pojawiła się kotka z byłej pracy. - Wróciłem zabrać coś jeszcze z kotłowni, a ona siedziała taka skulona... Nie zastanawiając się zbyt długo, postanowiłem ją wziąć - mówi pan Edward.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?