Żagań. Remont pałacu przedłuża się

Koszty modernizacji skrzydła od strony ul. Szprotawskiej oraz całego poszycia dachu sięgnęły już 14 mln zł. Ale to nie wszystko. Bo kolejnymi, nowymi pracami, będzie osuszenie pałacowego dziedzińca. Do tego położenie nowych płyt, również na dwóch podjazdach od strony parku. Bardzo dużo będzie kosztować wykończenie sali Kryształowej. Na ścianach przez kilkadziesiąt lat były piękne, purpurowe tkaniny, ze złotymi wzorami. Jednak przy zdejmowaniu ich, okazało się, że rozpadają się w dłoniach. Trzeba było zamówić nowe, w zakładzie w Austrii. Jeden metr odtworzonej materii kosztuje prawie 100 euro. Na odnowienie czeka sklepienie, pokryte złotymi sztukateriami. Sufit zostanie odświeżony, będą też wymyte kryształowe żyrandole, którym pomieszczenie zawdzięcza nazwę.

- Oświetlenie zostanie uzupełnione o stylowe kinkiety - mówi Mariusz Smolarczyk z Urzędu Miasta. - Każdy kosztuje ok. 4 tys. zł, a potrzeba ich ponad 20.

Na Kryształowej sali nie ma już sceny, którą pamiętamy. Nie ma też bocznej klatki schodowej, którą wchodziło się od tyłu sceny. Pomieszczenie zyskało dostęp do kolejnych pokoi, położonych amfiladowo. Tak przystosowana sala może pomieścić nawet ok. tysiąca osób. W razie potrzeby będzie można ustawić ruchome podium kasetonowe. Zmieni się też jej charakter. Będzie nie tylko widowiskowa, ale również konferencyjna. W ścianach ukryto ok. 5 km kabli energetycznych, internetowych, itp. oraz przewody wentylacyjne. Będzie wyposażona w ekran multimedialny i wiele innych, nowoczesnych urządzeń. W wyremontowanym skrzydle nie będzie biur. W holu na dole będzie powierzchnia wystawiennicza. Trwa również remont piwnic, które miasto wydzierżawi pod restaurację. Miłośników parku i pałacu najbardziej zmartwi los czterech platanów, posadzonych przez księcia Piotra Birona dla jego czterech córek. Są spróchniałe i puste. Zaatakowała je huba. Zostaną prawdopodobnie wycięte.

Czytaj też: Żagań. Pałac jest wciąż w remoncie