Mirosław K. miał, zdaniem prokuratury zaoferować, że odstąpi od wysłania raportu do centrali Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (był wtedy kierownikiem placówki ARiMR w Szprotawie) w sprawie nieścisłości pokontrolnych w jednym z gospodarstw, za przekazanie ziemi wskazanym przez niego ludziom. Tymi, którzy mieli kupić ziemię po zaniżonej wartości mieli był Łukasz Z. i jego żona. Jadwiga Z. miała namówić syna do podpisania umowy.
15 marca podczas podpisywania umowy w siedzibie ARiMR w Szprotawie, do lokalu wkroczyli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którzy aresztowali podejrzanych.
K. od tego czasu przebywa w areszcie śledczym. Z. odpowiadają natomiast z wolnej stopy. W środę po odczytaniu aktu oskarżenia, sąd wyłączył jawność rozprawy. - W aktach znajdują się informacje niejawne, które mogą być wykorzystywane podczas przesłuchania oskarżonych i świadków - tłumaczy decyzję sędzia Jędrzej Kolczyński.
Więcej o sprawie w piątkowym papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?