Na strzelnicy panuje duży ruch. Już z daleka słychać ryk czołgowych silników i widać wzbijane przez nie tumany kurzu. To wynik suszy, która czołgistom bardzo przeszkadza. Utrzymuje się duże zagrożenie pożarowe, wskutek niskiej wilgotności podłoża. O pożar nie trudno. Warunki pogodowe ograniczają lub wręcz uniemożliwiają wykorzystanie tzw. amunicji smugowej. Nawet intensywny krótkotrwały deszcz nie zmienia znacząco stopnia zagrożenia pożarowego. Zdarza się, że strzelanie rozpoczyna się z wykorzystaniem pełnego asortymentu amunicji, a kończy się z dużymi ograniczeniami jej rodzajów - mówi zastępca dowódcy batalionu major Ireneusz Ignasiak.
Na poligonie najważniejsze jest bezpieczeństwo. - W czasie strzelania obowiązuje zakaz wstępu do lasu w rejon wyznaczonych stref bezpieczeństwa. Każda droga i ścieżka są oznakowane tablicami informującymi o zagrożeniu - zapewnia kapitan Sławomir Kaczmarczyk z 34. BKPanc.
.
Przed rozpoczęciem strzelania z czołgów, kierownik obiektu dokonuje objazdu strzelnicy i sprawdzenia, czy np. nie ma zbieraczy runa leśnego, albo złomiarzy.
Żołnierzy 1. Brabanckiego batalionu czołgów dowodzonego przez ppłk Romana Łytkowskiego można uznać za doświadczonych. - Mają już za sobą kilka miesięcy służby. Widać to w działaniu, ale widać również zaangażowanie i rywalizację. Są wśród nich chętni do pozostania w służbie nadterminowej - podkreśla S. Kaczmarczyk. - Swój chrzest bojowy batalion przejdzie we wrześniu w czasie szkolenia poligonowego.
(th)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?