Zakola i meandry: Mój rozkład dnia z zarazą w tle

Godz. 9.30. Budzenie
Od razu na dobry początek informacja w telewizji ilu ludzi zaraziło się koronawirusem i ilu zmarło.

Godz. 9.45. Śniadanie
W jego trakcie ogląda, jak to zaraza panoszy się w Nowym Jorku. Jakiś facet w Mysłowicach złamał kwarantannę i złapano go pod sklepem z połówką w siatce. Ratownik medyczny mówi, że brakuje maseczek i kombinezonów, a wiceminister, że wprost przeciwnie.

Godz. 10.00. Wyjście po gazetę
Po drodze do dotykaniu klamek spryskiwanie rąk specjalnym płynem (żona kupiła ostanie dziesięć flakonów, już dziesięć razy droższe niż zazwyczaj).

Godz. 10.15 - 13.00. Ustalanie co dziś robią na obiad. Czytanie
Ostatnio pamiętników Josepha Goebbelsa (Świetna lektura. Już wiadomo, skąd pewien polityk zaczerpnął myśl, że ,,głupi lud to kupi”). Czytanie, a w tle leci telewizor z całą serią rozmów z profesorami od epidemii, socjologami, politykami z kłótnią o termin wyborów, apelami o przestrzeganie zakazów itd).

Godz. 13.30. Obiad
Godz. 13.45 - 19.00
Przeglądanie facebooka, oglądanie memów z rządzącymi i prezydentem w roli głównej. Telefon do dzieci, jak im tam idzie w czasie pandemii (dzwonią raczej tylko, jak mają sprawę). Łażenie po internecie, czytanie co tam się dzieje w świecie (ale co może się dziać w czasie zarazy?). Powrót do lektury (panu Bogdanowi zdaje się, że kilku polskich polityków musiało przeczytać pamiętniki ministra propagandy Trzeciej Rzeszy, bo z ochotą powielają jego wzorce działania). Cały czas telewizja, a kiedy już nie da rady oglądać rad jak myć ręce, szukanie czegoś innego. Ale tu niemal zawsze pech. Jak nie katastrofa lotnicza, to terroryści, program o mafii, ewentualne odgrzewane kotlety kabaretowe. W przerwach jeżdżenie rowerkiem stacjonarnym i stepperem, żeby fałdy przyrastały wolniej.

Godz. 19.00- 19.15. Kolacja
Dyskusja z żoną z wiodącym tematem, ile to jeszcze potrwa, czy władza mówi prawdę o rozmiarach epidemii u nas? Kiedy będzie można wrócić do starego życia? Czy uda się wyjazd z przyjaciółmi zaplanowany na wrzesień?

Godz.19.15 - 1.00. Oglądanie telewizji
Niestety, ciągle Arnold zabija wszystkich dookoła, dzielny szeryf walczy sam z całą zgrają złych ludzi, a Sylwester musi odbić zakładników i oczywiście odbija. Coś lepszego zjawia się tam wyjątkowo. Przed snem jeszcze obowiązkowo wiadomość czy nie jest gorzej. Jest...

Powiedzcie kiedy po takich dniach pan Bogdan zwariuje. W maju czy może już w kwietniu?

Zobacz wideo: Psycholog Joanna Heidtman przypomina jak radzić sobie w izolacji: Twórzmy enklawy prywatności w domach, twórzmy rutynę codziennego dnia

wideo: 36,6