Zakręcają kurki

Przez region idzie fala przygotowań do podwyżek cen za wodę i ścieki, które będą obowiązywały od stycznia 2005 r. Niewiele samorządów pozostawia stare stawki. Szefowie "wodociągów" tłumaczą podwyżki jednym głosem: rosną koszty eksploatacji, drożeje energia, mamy inflację, brakuje pieniędzy na remonty. I jak w zegarku każdego roku w listopadzie przynoszą radnym papiery z wyliczeniami.

Zakręcają kurki

Chyba najbardziej drastyczna podwyżka szykuje się w Szczańcu. Na początku grudnia radni zaczną się głowić nad cenami wody, które mają skoczyć aż o 50 groszy za m sześc. (z obecnych 1,50 na 2 zł).
Mieszkańcy są przeciw. - Nawet nie chcę myśleć o rachunkach, które będę musiał płacić po podwyżce! - mówi Mariusz Sobas ze Szczańca.
Wójt Ryszard Matyjaszkojć tłumaczy, że podwyżka jest nieunikniona.
W Żarach temat nowej ceny wody spadł z ostatniej sesji. Radni najpierw chcą się dowiedzieć, z jakiej racji Marek Rapacz, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego ,,Pekom" zarabia ok. 12 tys. zł brutto i w dodatku wylicza kolejne podwyżki wody. Sprawa wróci w ten piątek.

Gminna dotacja

Opłaty za wodę i ścieki skłóciły radnych Głogowa, którzy w końcu odrzucili podwyżki. Tu w porównaniu z ub.r. cena wody zmalała, ale znacznie zdrożały ścieki. Część z radnych twierdziła, że "wodociągi" zawyżają swoje koszty, a zaniżają planowaną sprzedaż wody.
- Podwyżki i tak będą wprowadzone w życie 1 stycznia 2005 r. - zapowiada Wojciech Stanicki, wiceprezes głogowskich "wodociągów".
W Głogowie gmina dotuje wodę i ścieki dla gospodarstw domowych. Wydaje rocznie na ten cel ponad 6 mln zł. Dlatego rachunki, które otrzymają mieszkańcy będą mniejsze niż wynikałoby to z nowych cen.

Inne terminy

Nie wszędzie jednak podwyżki cen zostaną wprowadzone od stycznia. Np. w Skwierzynie nowe opłaty za wodę (wyższe o 18 gr) obowiązują od października. W Nowej Soli ceny zmieniają się w maju. I dziś za wcześnie o szczegóły. W Zielonej Górze woda drożeje w kwietniu. - Wysokość podwyżki wyliczamy na podstawie danych z całego poprzedniego roku - mówi prezes spółki wodociągowej Beata Jilek. - Jeszcze nie wiemy, o ile podniesie się cena. Ale na pewno podwyżka będzie.
Nie przypomina sobie takiego roku, kiedy podwyżek nie było.