Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZAKRĘCENI W LEWO: Jak zadziała magia amfiteatru?

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Piotr Pawlicki i Patryk Dudek.
Piotr Pawlicki i Patryk Dudek. Mariusz Kapała
Za nami pierwsza wolna od handlu niedziela regulowana nową ustawą. Ciekawe, czy wzięcie miały otwarte w kilku miejscach sklepy mięsne na stacjach benzynowych.

Pewnie podobnych absurdów będzie więcej. Dla mnie hipermarkety i galerie handlowe w niedziele mogą nie istnieć, ale i tak uważam, że nowe przepisy nikomu nie pomogą. Utrudnią za to życie pracownikom dużych sklepów. W niektóre dni będą oni po nocach wracać z pracy, a niekiedy w nocy będą ją rozpoczynać. Ustawa uderzyła też w żużel. No, może to zbyt mocne określenie, ale na pewno sprawiła trochę kłopotów zarządcom Stali Rzeszów, którzy na 18 marca szykowali prezentację swojej drugoligowej drużyny. Miejscem imprezy miała być galeria handlowa, a tu masz, trzeba ją zamknąć. Rzeszowianom udało się dograć inny termin, z kibicami spotkają się dzień wcześniej.

Prezentacja Falubazu Zielona Góra – już w piątek 16 marca - po ośmiu latach wróci do amfiteatru. Bardzo dobrze, tam wieczorne imprezy z głośnymi kibicami miały swój niepowtarzalny klimat. Obiekt zawsze pękał w szwach, mimo mrozu, czy ulewnego deszczu. W amfiteatrze żużlowcy gościli czterokrotnie. Tak się złożyło, że za każdym razem wydarzyło się wtedy coś szczególnego, co w pamięci kibiców powinno utkwić na zawsze. To w amfiteatrze słynne „Sto procent Falubaz” wypalił do mikrofonu Piotr Świat, wychowanek Stali Gorzów. Tam Andrzej Huszcza zdecydował się na zakończenie kariery żużlowca, tam dowiedzieliśmy się, że po 19 latach zielonogórska drużyna znów będzie startować pod nazwą Falubaz. Tam też „namaszczony” na kapitana zespołu został Piotr Protasiewicz. A osiągnięcia sportowe Falubazu po prezentacjach w amfiteatrze trafiły w szczególne miejsce historii klubu. Tylko w sezonie 2005 nie było miło, bo drużyna spadła z ekstraligi. Ale trzy lata później zdobyła brązowy medal, pierwszy po 17 latach krążek w lidze. W 2009 było złoto, na które czekaliśmy 18 sezonów, a rok później zespół sięgnął po srebrny medal. Jak będzie teraz? Trudno dziś o wielki optymizm, ale tak, jak rzesze kibiców, liczę na pozytywną niespodziankę odmienionego Falubazu. Niech magia amfiteatru zadziała.

Nowy sezon jeszcze się nie rozpoczął, a już mamy pierwszą kontuzję jednego z najlepszych polskich zawodników. Piotr Pawlicki doznał urazu kostki lewej nogi podczas jazdy na motocrossie w Hiszpanii. Niezbędna była operacja. Przeczytałem gdzieś, że kluby powinny zakazać żużlowcom treningów na crossie. Zastanawiano się nawet, jak na kontuzji „Pitera” ucierpi Unia Leszno. A pewnie będzie tak, że za chwilę słynący z twardego charakteru Pawlicki zdejmie opatrunki i jako jeden z pierwszych żużlowców rozpocznie treningi na torze. O sytuację zapytałem zawodnika Falubazu **Grzegorza Zengotę**, który przez ostatni tydzień śmigał na crossówce we Włoszech. Odpowiedział tak: - Nie ma co tego rozdmuchiwać, bywały gorsze przypadki. Jak się ma coś stać, to się stanienie, nie można chodzić z kloszem na głowie. Skoro mamy być dobrze przygotowani do sezonu, to musimy poświęcić czas na motocross, czy inny kontakt z motocyklem. Nie ma lepszej formy przygotowania do sezonu.

„Zengi” lepiej ująć tego nie mógł.

W piątek (2 marca) oficjalnie pokazane zostały nowe kevlary, w jakich żużlowcy Falubazu Zielona Góra będą występować w rozgrywkach PGE Ekstraligi w sezonie 2018.

Nowe kevlary żużlowców Falubazu Zielona Góra. W takich stroj...

Zobacz też: Prezentacja modelu rzeźby Andrzeja Huszczy w Zielonej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska