WAŻNE DLA KIBICÓW
WAŻNE DLA KIBICÓW
Ceny biletów: 40 i 30 zł (trybuna wysoka), 30 i 20 zł (trybuna niska). Przedsprzedaż w kasach stadionu w sobotę w godz. 10.00-18.00 i w niedzielę od godziny 10.00. Karnety zachowują ważność. Początek meczu o godz. 18.30, bramy stadionu zostaną otwarte o 16.30.
W niedzielę wybiorą się oni na pierwszy mecz play off Caelum Stali Gorzów z Unibaksem Toruń.
Plan minimum, czyli bezpieczne utrzymanie, które daje piąte miejsce po fazie zasadniczej, został przez naszych zawodników wykonany. Ale dwie porażki w dwóch ostatnich kolejkach zostawiły sporą rysę.
"Pierniki" do zgryzienia
Druga runda jest szansą do rehabilitacji. Do półfinałów awansują zwycięzcy trzech par i najlepszy z trójki przegranych. Chłodna kalkulacja, na kogo lepiej trafić może odbić się czkawką każdemu, więc na tym etapie o odpuszczaniu nie ma mowy. Tym bardziej, że jeśli w dwumeczu z "Aniołami" stalowcom powinie się noga, w sierpniu udadzą się na przymusowe wakacje.
Niestety, taki wariant jest możliwy, bo goście, mimo chwilowej zadyszki, która dopadła ich w połowie sezonu, wciąż są głównym kandydatem do złota. Unibax nie ukrywa, że zamierza wygrać z nami wysoko oba mecze, by w półfinale trafić na najlepszego z pokonanych. Do sukcesu ma poprowadzić rywali, będący ostatnio w niezłym gazie, Hans Andersen.
Drugie miejsce w Grand Prix Szwecji i komplety w Anglii i Szwecji robią wrażenie. Na dodatek Duńczyk był najskuteczniejszym zawodnikiem "Pierników" w pierwszym meczu przy Śląskiej i teraz też chce być liderem.
O miejsce i szacunek
Składy
Caelum Stal: 9. Tomasz Gollob, 10. Jesper Monberg, 11. Peter Karlsson, 12. Ferjan, 13. Rune Holta, 14. Adrian Szewczykowski, 15. Thomas Jonasson;
Unibax: 1. Andersen, 2. Robert Kościecha, 3. Ryan Sullivan, 4. Adrian Miedziński, 5. Wiesław Jaguś, 6. Damian Celmer, 7. Chris Holder.
Początek o 18.30.
W naszym obozie panuje jednak umiarkowany optymizm. Czy rzeczywiście jest uzasadniony? Częściowo tak, bo porażka u siebie tylko 43:47 daje nadzieję. Wówczas zawiódł Paweł Hlib, teraz zastąpi go Matej Ferjan.
To takich roszad już się przyzwyczailiśmy. No, cóż, tak krawiec kraje, jak mu materiału staje. - Spójrzmy prawdzie w oczy - mówi trener Stanisław Chomski. - Dwie lokomotywy zawsze ciągną, ale jeśli myślimy o korzystnym wyniku, to reszta musi coś dorzucić. Inaczej zapomnijmy o "czwórce".
Dwumecz z Unibaksem to także okazja do odbudowania zaufania fanów i... działaczy. - Po dwóch porażkach z sąsiadami z południa, zawodnicy są winni kibicom rekompensatę - mówi wprost prezes klubu Władysław Komarnicki. - Zaczynamy też budowę składu na kolejne dwa lata, więc od postawy każdego z nich będzie zależało, czy zostanie w Gorzowie.
To mocne argumenty, który oby zmobilizowały naszą "wieżę Babel" do maksymalnego wysiłku. I jeszcze jedno. Na torze o punkty walczą zawodnicy, nie trener. Pamiętajmy o tym, gdy nam nie wyjdzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
