Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatłukli mi syna na śmierć

(tod)
- Próbowaliśmy sprowadzić syna na właściwą drogę, ale się nie udało - mówi Mirosława  Grygorowicz, matka nieżyjącego.
- Próbowaliśmy sprowadzić syna na właściwą drogę, ale się nie udało - mówi Mirosława Grygorowicz, matka nieżyjącego. Janczo Todorow
W ubiegły czwartek, nad ranem jeden z mieszkańców bloku przy ul. Głowackiego znalazł na trawniku ciało Jerzego B. Mężczyzna zmarł w wyniku pobicia i urazów wewnętrznych. Wśród bijących był także policjant, uzbrojony w pałkę.

W pobliskim sklepie starszy mężczyzna kupuje kilka puszek piwa. Pytamy, czy znał nieżyjącego. - Bączka? Pewnie, że znałem, ale już nie żyje. Pobity? Słyszałem, że zadławił się i zmarł - stwierdza autorytatywnie.

- To prawda, że gość pił i ćpał, że czepiał się ludzi i awanturował. Ale to nie powód, żeby go zabijać. Teraz sprawcy mają zmarnowane życie - dodaje sklepowa.

Więcej na temat całej sprawy przeczytasz w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Tygodnika Żarsko-Żagańskiego"

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska