Przypomnijmy, że drzewo rosnące u zbiegu ul. Piastowskiej, Jagiełły i Mur Południowy, które stanowiło jedną z atrakcji turystycznych miasta, spłonęło pod koniec września ubiegłego roku (pisaliśmy o tym w artykule ,,Kto podpalił tę lipę?'' - red.). Lipa Czarnieckiego, którą zwano także Lipą Siedmiu Braci miała dwa zrośnięte ze sobą pnie. W akcji ratowania drzewa brały udział cztery jednostki straży pożarnej. Ostatecznie płonącą odnogę musieli odciąć, by w ten sposób uratować drugą.
- 18-letni Konrad G. przyznał się do podpalenia. Twierdzi, że wrzucił do wnętrza pustego pnia niedopałek papierosa po to, by sprawdzić czy w ten sposób uda mu się je podpalić - informuje asp. sztab. Jakub Zaręba, rzecznik policji w Choszcznie. Podpalacz uciekł gdy płomienie ogarnęły lipę, ale kilka minut później wrócił i spokojnie obserwował akcję gaśniczą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?