Dzień po towarzyskim meczu z Ukrainą reprezentacja Polski w ramach rozrywki udała się do znajdującego się niedaleko Warszawy klubu golfowego. Michał Probierz znany jest z zamiłowania do gry w golfa i przed kilkoma dniami kadrę Biało-Czerwonych na mistrzostwa Europy ogłosił właśnie przy okazji turnieju golfowego.
Michał Bargenda na co dzień jest zawodnikiem klubu Sobieni Królewskich. Kiedy kadra zgłosiła się z chęcią gry, klub zaproponował im spotkanie z 24-letnim lublinianinem. Do 18-dołkowej gry przystąpiło trzech piłkarzy: Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny oraz Jan Bednarek, a także trener Michał Probierz. Pozostali reprezentanci Polski udali się do akademii na szlifowanie swoich golfowych umiejętności.
- Dla Michała to także było duże przeżycie. Pograli, trochę pogadali i pośmiali się. Niezłe umiejętności gry pokazał Bednarek. Między nim, a Michałem wywiązała się przyjaźń – przyznaje Marek Bargenda, tata naszego golfisty.
Dla zawodników drużyny narodowej wizyta na polu golfowym w Sobieniach była przerywnikiem między towarzyskimi meczami i przygotowaniami do zbliżającego się turnieju mistrzostw Europy. Natomiast dla Michała to spotkanie było fajnym przerywnikiem między kolejnymi startami.
Michał Bargenda wystąpi w turniejach Challenge Tour
W czwartek lublinian rozpocznie grę w Brnie na turnieju Challenge Tour. Będzie to drugie doświadczenie z tymi rozgrywkami. Przed trzema tygodniami Bargenda zadebiutował w Challenge Tour w Hiszpanii. Start był możliwy dzięki „dzikiej karcie”.
Nie będą to jedyne w tym roku kontakty z Challenge Tourem. - Właściciel tych „dzikich kart” postanowił zainwestować w Michała i na 99-procent zagra w ośmiu takich turniejach. A to jest już naprawdę europejska liga dużego formatu. Jest to więc bardzo ważny gest – przyznaje Marek Bargenda.
Michał Bargenda przeszedł na zawodowstwo pod koniec 2023 roku. Dotychczas startował w turniejach niższej rangi. - Udział w zawodach Challenge Tour jest na razie przede wszystkim nauką. To inne zwyczaje, porządki organizacyjne i sport na wysokim poziomie. Potrzeba dwóch, trzech turniejów, żeby poczuć się tam swobodnie. Trema sportowa związana z zawodowstwem minęła, jeszcze trzeba przyzwyczaić się do świadomości gry z zawodnikami o bardzo wysokim poziomie. Obserwując golfistów z boku trudno odgadnąć, kto wygra. Każdy jest idealnie przygotowany technicznie, a reszta to głowa, mental i detale. To jest inny świat, w którym trzeba się zadomowić – podkreśla Marek Bargenda.
Co ważne, kariera zawodowa Michała rozwija się prawidłowo. Starty w turniejach, udział w plebiscytach i galach, a także podobne spotkania, jak z polskimi piłkarzami, sprawiają, że golfista z Lublina jest coraz bardziej rozpoznawalny. To pomaga w rozmowach ze sponsorami.
Od niedawna Bargenda wspierany jest przez firmę Ping, producenta sprzętu do golfa. - Michał został zaproszony do głównej siedziby w Wielkiej Brytanii. Po testach firma ta została wyłącznym dostawcą sprzętu. Cokolwiek Michał będzie potrzebował, żeby grać lepiej, to firma przygotuje sprzęt stricte pod niego. W zawodowym golfie nie używa się sprzętu produkowanego masowo, tylko właśnie pod konkretnego zawodnika. Ta współpraca znaczy dla nas bardzo dużo. Poprawia to grę i bardzo obniża koszty – podkreśla Marek Bargenda.
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?