Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół Szkół w Górkach Noteckich miał swoje święto

Mateusz Feder 507 050 587 [email protected]
Z dumą przed Zespołem Szkół stoją (od prawej) Ryszard Chromiński, Grażyna Grela, Kazimierz Kawecki i Ksawery Czuczejko.
Z dumą przed Zespołem Szkół stoją (od prawej) Ryszard Chromiński, Grażyna Grela, Kazimierz Kawecki i Ksawery Czuczejko. fot. Mateusz Feder
Od 65 lat szkoła w Górkach Noteckich kształci rzesze młodych ludzi. W zeszłym tygodniu dawni i obecni uczniowie, nauczyciele i pracownicy szkoły obchodzili hucznie urodziny. - To były i są piękne lata - wspominali.

Nie jednemu łza się w oku kręci. Ryszard Chromiński pokazuje swoje ręce. - O tymi dłońmi budowałem tą szkołę - nie kryje dumy. Na piątkową uroczystość przyjechał w mundurze, na piersi rząd orderów. - Bo nie na jednym froncie się było - precyzuje były żołnierz. Sprowadził się na te terany tuż po wojnie w 1945 roku.

Nowy sztandar i tablica

Zespół Szkół w Górkach Noteckich miał swoje święto
fot. Mateusz Feder

Nowy sztandar szkoły
(fot. fot. Mateusz Feder)

Były to czasy pionierskie. Takich ludzi po dziś dzień nazywa się tu pierwszymi osadnikami. Takie też imię nosi szkoła podstawowa, która razem z gimnazjum tworzą Zespól Szkół w Górkach Noteckich. W piątek takie samo imię nadano gimnazjum. Poświęcono też nowy sztandar i tablicę na budynku szkoły. - Takich ludzi trzeba doceniać, to oni zagospodarowywali te tereny, tworzyli historię, musimy im oddać należny hołd - tłumaczy wybór imienia dyrektorka Grażyna Grela, która kiedyś też kończyła tę szkołę i teraz już 18 rok tu rządzi.

R. Chromiński wspomina: - Budowaliśmy tą szkołę z wielką radością, bo wiedzieliśmy że ma służyć młodym ludziom. To naprawdę były wspaniałe chwile - pojawia się błysk w jego oku. Szkoła w Górkach wybudowana została w ramach tzw. rządowego programu "1000 szkół na 1000 lecie". Tak ówczesne władze PRL chciały w latach 60. XX wieku uczcić 1000 lat państwa Polskiego. - Budowa szła bardzo sprawnie - przyznaje Chromiński. I dodaje: - Było jej huczne otwarcie, pamiętam, że świętowaliśmy przy grzybkach i rybce w occie. Było wesoło - śmieje się szczerze mężczyzna.

Była gala i wspomnienia

(fot. fot. Mateusz Feder)

Kazimierz Kawecki też pamięta te lata. Pierwsze kroki jako nauczyciel stawiał właśnie w tej szkole. - Na początku sprzątaliśmy jeszcze gruz, później meblowaliśmy, wnosiliśmy ławki. To były naprawdę wspaniałe chwile. Uczniowie i my wszystko zaczynaliśmy od nowa - wspomina Kawecki. W piątek na oficjalnej gali spotkali się byli i obecni nauczyciele, uczniowie i pracownicy. Już na pierwszy rzut oka widać, że szkoła przywiązuje dużą wagę do własnej historii. Organizowane są konkursy o historii miejscowości. O to dba m. in. zapalony historyk Zbigniew Miler.

Szkoła ma też własny hymn, w którym przewija się refren "Wiwat Pierwsi Osadnicy…". Wszystkie dzieci jak jeden mąż znają go na pamięć. - Widać, że szkoła zarządzona jest dobra ręką - zachwala K. Kawecki. G. Grela przyznaje, że szkoła nie działałaby tak sprawnie gdyby nie "nauczyciele z wielkim sercem i pasją". - Jestem dumna ze swoich uczniów, którzy tu pobierali pierwsze nauki, a dziś pamiętają o swojej szkole - wzrusza się dyrektorka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska