Ruiny po byłej Estradzie straszą dwunasty rok! I nic nie wskazuje na to, żeby to się miało zmienić. Nie możemy dłużej tolerować tej sytuacji. Przecież w 2011 r. doszło tu do dwóch groźnych wypadków. Najpierw na 14 -latka runął dach. Do szpitala trafił ze złamaną szczęką. Potem na głowę 16-letniego Damiana spadła cegła. Odłamki kości wbiły się w mózg i spowodowały niedowład lewej ręki. Prokuratura umorzyła tę sprawę z braku dowodów.
Na dodatek taka ruina w centrum to wielki wstyd dla miasta.
Warto przypomnieć, że w styczniu zeszłego roku ruiny po hali zostały podpalone. Nie chcemy czekać na tragedię. Mamy już dość tłumaczeń władz miasta i straży miejskiej, że niewiele da się zrobić, bo ten teren ma prywatnych właścicieli.
W środę raz jeszcze byliśmy na ruinach po byłej Hali Ludowej. To istne pobojowisko!
Czy miasto nie mogłoby posprzątać tego terenu i kosztami obciążyć właścicieli?
O tym przeczytasz więcej, w sobotnim Tygodniku Zielonogórskim, papierowym dodatku do Gazety Lubuskiej (23 września) dla Zielonej Góry i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?