Skończyło się jednak na liście do redakcji.
- Przed chwilą dotarła do mnie radosna informacja o tym, że w Palmiarni organizowany będzie bal sylwestrowy. A więc w Zielonej Górze będzie w końcu miejsce, w którym tak zwany przeciętny obywatel będzie mógł pięknie powitać nowy rok.... Otóż, nie do końca! - napisała do nas Czytelniczka. - Cena biletów na bal jest, przynajmniej dla mnie, porażająca. 1.200 złotych! A pan, z którym rozmawiałam przez telefon zapewniał, że "nie jest wzięta z kapelusza".... Cóż. Brak słów....
Na prośbę naszej Czytelniczki postanowiliśmy sprawdzić, skąd się wzięła taka cena?
- Z atrakcji, jakie będziemy tego wieczora serwować, oprócz wykwintnej kuchni, naszym gościom - tłumaczy menadżer artystyczny zielonogórskiej Palmiarni Jacek Stefanowicz.
.
I wylicza te atrakcja: minikasyno, pokaz barmański, bar otwarty do pełnej dyspozycji gości, tancerki samby i nauka tego brazylijskiego tańca, konkursy, orkiestra plus wodzirej na żywo, zdjęcia z balu. Do tego całodobowa opieka nad dziećmi i zapewniona taksówka pod dom. No i będzie gwiazda. Na razie nie zdradzają jeszcze, jaka konkretnie, ale ma to być tzw. nazwisko.
- Przy takiej ofercie 1.200 złotych, to nie jest dużo - uważa Stefanowicz. - Dowiadywaliśmy się i podobna cena będzie w innych miejskich lokalach, dlatego nie przewidujemy jej obniżenia.
(kb)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?