Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra. Miasto stoi w korkach, a na placu budowy tunelu na ul. Batorego w Zielonej Górze roboty stoją. Dlaczego? [ZDJĘCIA]

rik
Firma, która miała rozpocząć prace w terminie zadeklarowanym, czyli 12 października, odmówiła przyjazdu. Powiedzieli, że prac polegających na wzmocnieniu przyczółków, nie będą wykonywać
Firma, która miała rozpocząć prace w terminie zadeklarowanym, czyli 12 października, odmówiła przyjazdu. Powiedzieli, że prac polegających na wzmocnieniu przyczółków, nie będą wykonywać rik
- Codziennie przez kilka godzin niemal całe miasto stoi w korkach, a na budowie tunelu pod przejazdem kolejowym na ul. Batorego w Zielonej Górze nic się nie dzieje. Nie widać tam żadnego pracownika - informują nas poirytowani Czytelnicy. Co dzieje się z inwestycję, która - przypomnijmy - miała być oddana do użytku tej jesieni?

- Jestem po rozmowie z PKP. Okazuje się, że firma, która miała rozpocząć prace w terminie zadeklarowanym, czyli 12 października, odmówiła przyjazdu. Powiedzieli, że prac polegających na wzmocnieniu przyczółków, nie będą wykonywać - odpowiada na nasze pytanie Paweł Urbański, dyrektor Departamentu Inwestycji Miejskich i Zarządzania Drogami Urzędu Miasta.

Jak się dowiadujemy, PKP jest już po pierwszych rozmowach z inną firmą, która ma wejść na plac budowy 23 października. Do tego czasu przejście pod wiaduktem będzie otwarte.

Czy doczekamy się wreszcie końca inwestycji, która jest kluczowa dla choć częściowego odblokowania miasta z korków samochodowych? - PKP zapowiada skończenie inwestycji na koniec marca przyszłego roku. Tak mamy w otrzymanych od nich papierach - zakłada Urbański.

W remoncie chodzi o poszerzenie przejazdu pod wiaduktem, czyli wyremontowanie jednego i przesunięcie drugiego (lewego, patrząc od strony centrum miasta) przyczółka o cztery metry. Wszystko odbywało się zgodnie z projektem do czasu, kiedy okazało się, że przyczółki mają nietypowe, trójkątne fundamenty. I jeśli roboty nadal by prowadzono, wiadukt mógłby się zawalić. A przecież cały czas muszą po nim jeździć pociągi.

- Przebudowa staroniemieckiego wiaduktu wiąże się z ryzykiem wystąpienia niezinwentaryzowanej infrastruktury lub innego stanu zakrytej infrastruktury niż jest to w technicznym projekcie. Tak jest w tym przypadku - mówił "GL" Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Przebudowa wymaga wykonania dodatkowych prac przy wzmocnieniu przyczółka zachodniego oraz przeniesienia niezinwentaryzowanych kabli. Są to roboty nieprzewidziane wcześniej w dokumentacji oraz harmonogramie.

- Gdy rozpocznie się budowa w obrębie przyczółka, zamknięty zostanie ruch pieszych - informuje Wolny. - Ponowne jego otwarcie nastąpi najszybciej, jak to będzie możliwe, po zakończeniu robót. Droga pod wiaduktem przebudowywana będzie przez miasto.
Przypomnijmy, że inwestycja (wspólna - miasta i PKP PLK) rozpoczęła się w marcu tego roku.

W przyszłym tygodniu przejście pod wiaduktem kolejowym na ulicy Batorego w Zielonej Górze może być znów zamknięte. Po przerwie ruszy kolejny etap prac. - Wszyscy czekaliśmy na przebudowę tego wąskiego gardła, bo ciężko się tu jeździło - mówi kierowca Henryk Klaczkowski. - Nikt się jednak nie spodziewał, że prace się przeciągną, bo robotników spotkają tu niespodzianki. Chodziło o poszerzenie przejazdu pod wiaduktem, czyli wyremontowanie jednego  i przesunięcie drugiego (lewego, patrząc od strony centrum miasta)  przyczółka o cztery metry.  Wszystko odbywało się zgodnie z projektem do czasu, kiedy okazało się, że przyczółki mają nietypowe, trójkątne fundamenty. I jeśli roboty nadal by prowadzono, wiadukt mógłby się zawalić. A przecież cały czas muszą po nim jeździć pociągi. Nie można odciąć Zielonej Góry od świata. Przynajmniej jeden tor wciąż musi być czynny. Wiąże się z tym także konieczność wykonania dodatkowych inwestycji, by mimo remontu nie zaburzać rozkładu jazdy pociągów. Trzeba wybudować tymczasowe rozjazdy, które rozprowadzą składy na różne perony. - Przebudowa staroniemieckiego wiaduktu wiąże się z ryzykiem wystąpienia niezinwentaryzowanej infrastruktury lub innego stanu zakrytej infrastruktury niż jest to w technicznym projekcie. Tak jest w tym przypadku - mówi Zbigniew Wolny z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Przebudowa wymaga wykonania dodatkowych prac przy wzmocnieniu przyczółka zachodniego oraz przeniesienia niezinwentaryzowanych kabli. Są to roboty nieprzewidziane wcześniej w dokumentacji oraz harmonogramie. Prace przy budowie przyczółka od strony północnej ruszą do końca września br. - Gdy rozpocznie się budowa w obrębie przyczółka, zamknięty zostanie ruch pieszych - informuje Zbigniew Wolny. - Ponowne jego otwarcie nastąpi najszybciej, jak to będzie możliwe, po zakończeniu robót. Droga pod wiaduktem przebudowywana będzie przez miasto. Przypomnijmy, że inwestycja (wspólna - miasta i PKP PLK) rozpoczęła się w marcu tego roku. POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Domy za miliony. Tak wyglądają te najdroższe wystawione na sprzedaż w Lubuskiem!

Uwaga! Pod wiaduktem na Batorego w Zielonej górze niedługo z...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska