Zielona Góra to miasto hałasu i zanieczyszczeń?

Tak hałasują samochody w dzień

Tak hałasują samochody w dzień

(dane 2010 - dB)
* ul. Dąbrówki - 65,0
* ul. Kard. Wyszyńskiego - 58,6
* ul. Prosta - 55,7
* ul. Karowa - 50,7

Liczba aut w mieście
(w tysiącach)
* 2005 - 45
* 2006 - 49
* 2007 - 51
* 2008 - 55

Halina Jaraczyńska zwraca uwagę na czystość. Zdrowo się odżywia i dba o ruch. Mówi, że Zielona Góra jest dobrym miejscem do mieszkania. - Otaczają nas lasy, to powietrze musi być czyste - przekonuje. - Mamy obwodnice, więc samochody ciężarowe nas omijają. A hałas? Hmm, najbardziej denerwuje mnie młodzież, która podczas weekendów wraca z dyskotek i nad ranem wykrzykuje niecenzuralne słowa.
Jak się ma opinia pani Haliny do oceny dokonanej przez specjalistów? We wtorek w ratuszu przedstawiono multimedialną prezentację, dotyczącą badań stanu środowiska w Zielonej Górze w latach 2005-2010. To już trzeci taki raport. Pracowało nad nim 40 osób, głównie z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Dzięki tym i wcześniejszym badaniom możemy śledzić, jak zmienia się nasze otoczenia na przestrzeni 20 lat. Ogólnie jest dobrze. Nasz największy grzech, jeśli chodzi o zanieczyszczenie powietrza, to benzo(a)piren, pochodzący ze spalania paliw w zbyt niskiej temperaturze.

- Chodzi tu przede wszystkim o piece kaflowe, które nie są dostatecznie napowietrzone i powstaje benzo(a)piren. Osadza się on na cząsteczkach pyłu i dostaje się do naszych płuc. Działa rakotwórczo - mówi Urszula Podgajna, naczelnik wydziału ochrony środowiska urzędu miasta.
Stężenie tej substancji jest badane w mieście od 2007 roku i ciągle rośnie. Dwa lata temu normy przekroczone były niemal o 90 procent. Opracowano program naprawczy. Czy można jednak zmusić mieszkańców, by nie palili w starych piecach kaflowych węglem albo, co gorsza, wrzucali do nich śmieci?
- Możemy ułatwiać mieszkańcom podłączanie się do sieci elektrociepłowni lub namawiać do ogrzewania gazem i edukować. Co też robimy - podkreśla wiceprezydent Dariusz Lesicki.
Jak dodaje Zbigniew Lewicki, wojewódzki inspektor ochrony środowiska - inne wskaźniki są dla nas bardzo dobre. Średnioroczne stężenia dwutlenku siarki nie przekraczają połowy wartości dopuszczalnej, podobnie z dwutlenkiem azotu. Pył, w tym metale ciężkie? Są na poziomie trzech czwartych dopuszczalnych wartości.

Okazuje się, że z hałasem też w mieście nie jest źle. Zakłady nam nie dokuczają, ale samochody tak, najbardziej na ul. Dąbrówki i na Trasie Północnej. Na szczęście bezpośrednio przy tych ulicach niewiele jest domów.
Mieszkańców interesuje też sprawa pól elektromagnetycznych. Krzyk podnosi się zwłaszcza, gdy montowana jest kolejny nadajnik telefonii komórkowej.
- W tym przypadku nie mamy przekroczeń. Wyniki badań wynoszą 26 procent dopuszczalnego poziomu. Anteny więc nam nie szkodzą - zauważa Z. Lewicki.
Pochwalić się też możemy innymi danymi. 99,5 procent zielonogórzan korzysta z wodociągów (sieć ma 402 km długości i ciągle jest rozbudowywana), 95 procent mieszkańców korzysta z kanalizacji. To w skali kraju bardzo wysoki wskaźnik.
- Miasto dba też o sąsiednie gminy, przyłączając je do swoich sieci. Podobnie z gospodarką odpadami - dodaje Z. Lewicki.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje