Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Urzeka zieleń tego miasta

(paw)
Kasia i Krzysiek pod pomnikiem Bachusa w sercu deptaku. Naszą starówkę lubią za piękne i zakręcone uliczki.
Kasia i Krzysiek pod pomnikiem Bachusa w sercu deptaku. Naszą starówkę lubią za piękne i zakręcone uliczki. Paweł Kozłowski
Kasia lubi miasto za zieleń. Krzysiek za to, że nie jest duże i wszędzie u nas blisko. Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego, o Winnym Grodzie mówi, że jest bajkowy. A za co Wy cenicie miasto?

Kasia i Krzysiek pochodzą z Żar i okolic. Ona dziś mieszka we Wrocławiu, on studiuje na naszym uniwersytecie. Mimo że nie są rodowitymi zielonogórzanami, mogą wiele dobrego powiedzieć o Winnym Grodzie. - To że miasto nie jest duże, to korzyść dla mieszkańców i studentów - uważa chłopak. - Wszędzie jest blisko, Zielona Góra nie jest "rozwleczona", a kluby studenckie znajdują się pod ręką.

- Tutaj nie ma pogoni życia codziennego. Lubię przyjazną atmosferę tego miasta - dodaje Kasia. Oboje mają oczywiście swe ulubione miejsca. To Palmiarnia i deptak. - Niby nie jest duży, ale piękne i zarazem zakręcone uliczki mogą sprawić, że człowiek się na nim zgubi. Zawsze też miło wspominam klub "4 Róże dla Lucienne", za fajne koncerty - podkreśla dziewczyna. Z kolei Rafał Żak stwierdził: - W Zielonej Górze podoba mi się wspaniała uczelnia, na której można poznać wielu wspaniałych ludzi. Zarówno wykładowców, jak i studentów. Pozdrowienia dla prof. Wiesława Hładkiewicza - napisał Rafał w naszym zeszycie i wstawił uśmiechniętą "buźkę".

A Wy za co lubicie Zieloną Górę? Namawiamy Was, byście przyłączyli się do naszej akcji. Jaki jest jej cel? Szukamy pozytywów w naszym mieście, a więc jego miejsc i cech, którymi zielonogórzanie mogą się pochwalić przed gośćmi. A jest się czym chwalić. Co udowodniliście przez ostatnie trzy tygodnie, bo wypytujemy się was od 3 czerwca. Cały czas czekamy na głosy. Możecie do nas dzwonić (68 324 88 44), pisać e-maile ([email protected]) lub listy (al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra z dopiskiem "Zielona Góra się lubi").

Możecie też wpisywać się do naszego zeszytu lub na tablicy, które znajdziecie przy portierni w redakcji. A na koniec zacytujmy jeszcze optymistkę Barbarę: - Z Zielonej Góry wyjeżdżałam dwa razy. Trzeciego razu nie będzie. Miłość do Zielonej Góry jest silniejsza niż miłość do kolejnych partnerów, dla których stąd wyjeżdżałam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska