Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórski Stelmet Enea BC liczy na pierwszy sukces w tym sezonie. Walczymy w Pucharze Polski

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
W 2015 zespół Stelmetu Enei BC po raz pierwszy zdobył Puchar Polski
W 2015 zespół Stelmetu Enei BC po raz pierwszy zdobył Puchar Polski Archiwum
W czwartek zaczął się finałowy turniej Pucharu Polski. Stelmet gra w piątkowy wieczór. Trener Żan Tabak i jego podopieczni liczą na pierwszy sukces w tym sezonie.

O dziwnym systemie rozgrywania pucharu wielokrotnie pisaliśmy. Udział siedmiu najlepszych zespołów według tabeli po jednej ze styczniowych kolejek ekstraklasy plus dołująca w tym sezonie i w dodatku rozstawiona w losowaniu Legia to zaprzeczenie tej imprezy jako otwartej dla wszystkich. Jednak skoro jest jak jest, to trzeba walczyć i starać się wypaść w niej jak najlepiej. Nasz zespół w ostatnich dobrych latach zdobył znacznie więcej trofeów w ekstraklasie niż w Pucharze. Na koncie mamy zwycięstwo w 2015 roku, kiedy w finale w Gdyni pokonaliśmy Rosę Radom 77:71. MVP spotkania został wówczas Przemysław Zamojski. Drugi sukces odnieśliśmy w Warszawie w 2017 roku, kiedy rozgromiliśmy Anwil Włocławek 79:57. MVP tego meczu został Łukasz Koszarek. Dwukrotnie byliśmy w finale. W 2012 roku w hali zielonogórskiej CRS ulegliśmy Treflowi Sopot 74:77 (MVP został wówczas gracz Trefla Łukasz Koszarek). W 2018 roku przegraliśmy w warszawskim finale z Polskim Cukrem Toruń 80:88.

Nikt w klubie otwarcie tego nie mówi, ale trener Żan Tabak bardzo chce odnieść pierwszy sukces ze swoimi podopiecznymi. Ekipa mogła ostatnio odpocząć, popracować we własnej hali, odsapnąć od dalekich podróży. Miejmy nadzieję, że to pomoże zespołowi pokonać dwóch kolejnych rywal, a w finale pokaże klasę i też wygra. Nie będzie oczywiści łatwo. Nie wiadomo czy Drew Gordon będzie mógł pomóc kolegom, a przecież inni finaliści mają podobne apetyty jak Stelmet.

- Nie będzie łatwo - powiedział Marcel Ponitka. W lidze mieliśmy w naszej hali problem z Treflem w pierwszej połowie, bo wygrywali i rzucili nam 50 punktów. Musimy być od samego początku skoncentrowani. To dobry zespół, ma zawodników, którzy potrafią i lubią grać jeden na jeden. Pokazują szybką koszykówkę. Najważniejsze to grać twardo i napędzać kontry. To może mieć wielkie znaczenie. Zgadzam się z tym, że Trefl to zespół nieobliczalny, który spokojnie może się postawić teoretycznie mocniejszemu rywalowi. Zresztą cała nasza liga jest nieobliczalna. W zależności od dyspozycji dnia ostatnia drużyna może wygrać z pierwszą. Tak więc po pierwsze koncentracja. Zresztą po to jest ten puchar, żeby były niespodzianki. Mam nadzieję, że to nie my będziemy jej sprawcami.

Jarosław Zyskowski: - Czy Trefl to dobry rywal na początek? Nie ma dobrych rywali. To turniej i każdy mecz jest bardzo ważny. Trefl to zespół nieobliczalny. Kiedy gra swoją koszykówkę może pokonać każdego. U nas do czasu, kiedy nie narzuciliśmy swojego stylu gry, mieliśmy z nimi spore problemy. Sprawa wydaje się jasna. Musimy podejść do nich w piątek tak jak w drugiej połowie w Zielonej Górze. Nie mam dobrych wspomnień jeżeli chodzi o puchar. Dwa lata temu odpadłem w półfinale, a rok temu już w ćwierćfinale. Brakuje mi w dorobku Pucharu Polski. Po cichu liczę, że uda nam się w tym roku zdobyć go ze Stelmetem. Po cichu na to liczę. Pewnie że gdyby nam się udało spotkać w finale z Anwilem, byłaby to gratka dla kibiców. Jednak nie można lekceważyć innych zespołów, a zanim się dotrze do finału, trzeba pokonać dwóch rywali. Zarówno my jak i Anwil mamy trudnych przeciwników.

Tyle zawodnicy. W piątek Stelmet Enea BC Zielona Góra zagra z Treflem Sopot początek o godz. 18.00; Polski Cukier Toruń z Asseco Arka Gdynia - 20.30. W sobotę półfinały. Zwycięzca potkania Legia - HydroTruck - zagra z lepszym z pary Start - Anwil - 15.00; Triumfator meczu Stelmet - Trefl zagra z lepszym z pojedynku Polski Cukier - Asseco Arka - 19.00. W niedzielę finał o godz. 18.00

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska