Zina Dobiegniew Cup: Steinpol Ilanka i Chrobry w gronie zwycięzców (zdjęcia)

[galeria_glowna]
57-krotny reprezentant Polski i podopieczny Trenera Tysiąclecia Kazimierza Górskiego był jednym z oficjalnych gości XVI Zina Dobiegniew Cup. W piątkowy wieczór - wspólnie z Tomaszem Hajtą, Piotrem Czachowskim i lekko spóźnionym Radosławem Majdanem - bronił barw organizatorów z pokazowym pojedynku z trenerami. Szkoleniowcy nie mieli respektu dla wielkich gwiazd i pokonali je 8:1. - Nie lubię przegrywać nawet takich spotkań! - rzucił schodząc z boiska mocno zmęczony Hajto.

Zmagania 77 drużyn z sześciu krajów zakończyły sobotnie finały. Odbywały się w fatalnych warunkach atmosferycznych - przy stale padającym deszczu, porywistym wietrze i niskiej temperaturze powietrza. Chłopcy walczyli jednak ze wszystkich sił, bo na triumfatorów czekały wspaniałe nagrody - ponadnaturalnej wielkości repliki Pucharu Rimeta. W gronie triumfatorów znalazły się dwie drużyny z naszego regionu: Steinpol Ilanka Rzepin (w kategorii U-13) i Chrobry Głogów (U-17). Pozostałe grupy wygrali: Mazovia Tomaszów Mazowiecki (U-9), ukraiński Kołos Stryj (U-11) i litewski Advantas Wilno (U-15).

Aura storpedowała wieczorną, zaplanowaną na wiele godzin uroczystość zamknięcia imprezy. Wiatr zniszczył konstrukcję sceny, więc organizatorzy przełożyć na późniejszy termin koncert zespołu ,,Kombi'' i pokaz sztucznych ogni. Ceremonię przeniesiono do auli Zespołu Szkół. Tam - oprócz najlepszych drużyn - laury odebrali też wyróżniający się zawodnicy. Znaleźli się wśród nich (od kategorii U-9 do U-17): najlepsi piłkarze - Miłosz Grudziński (Czwórka Albatros Śwonoujście), Piotr Jawczukowicz (Sparta Sycewice), Mikołaj Kawecki (Steinpol Ilanka), Mantas Bezuszka (Advantas) i Konrad Dola (Arka Mierzęcin); najlepsi bramkarze - Patryk Ciszewski (Mazovia Tomaszów Mazowiecki), Roman Szałak (Kołos Stryj), Jakub Kubisch (Fala Świekatowo), Dawid Kaszuba (Byki Słupsk) i Wojciech Kubik (Chrobry); królowie strzelców - Kamil Ławniczak i Filip Kuba (Mazovia) - po 14, Artur Leszczyński (Sparta) - 25, Michał Sawik (Steinpol Ilanka) - 24, Przemysław Maciejewski (Impuls Start Wawrów) - 16 oraz Maciej Stefanowicz (Arka) - 14. Najlepszym graczem całej imprezy został uznany Artur Bojko (Kołos), najlepszym sędzią - Tomasz Białek, a puchar fair play prezydenta RP przypadł Santosowi II Gdańsk.

Wyniki rozstrzygających, piątkowo-sobotnich spotkań:

Kategoria U-9: półfinały - Reprezentacja Gminy Grodno II - Unia I Swarzędz 0:3, Czarni Żagań - Mazovia Tomaszów Mazowiecki 0:4; o III miejsce - RG Grodno II - Czarni 2:0; o I miejsce - Unia I - Mazovia 0:3.

Kategoria U-11: 1/8 finału - Błękitni II Dobiegniew - Batory Grodno 0:7, Start Namysłów - Morzycko Moryń 2:3, Pomorzanin Nowogard - PKS Racot 7:0, Sparta Sycewice - Santos I Gdańsk 11:1, Kołos Stryj - Kwasówka Grodno 6:0, Golzower SV - Czarni Żagań 3:0, Trójka Ełk - Czwórka Albatros Świnoujście 2:1, Błękitni I - MUKS Wolsztyn 2:1; ćwierćfinały - Morzycko - Pomorzanin 1:6, Sparta - Golzower SV 4:2, Kołos - Błękitni I 6:1, Batory - Trójka 6:0; półfinały - Batory - Sparta 1:6, Kołos - Pomorzanin 8:0; o III miejsce - Batory - Pomorzanin 0:2; o I miejsce - Sparta - Kołos 2:2, w rzutach karnych 8:9.

Kategoria U-13: eliminacje, grupa A - Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Stal Chocianów 0:3 (wo), Ślęza Wrocław - Fala Świekatowo 1:4, Skra Wielkopolska Otusz - PKS Racot 2:0, Grocholice Bełchatów - Błękitni Dobiegniew 0:7; grupa B - Czarni Żagań - Kmita Zabierzów 2:3, FM Vilnius - Steinpol Ilanka Rzepin 0:7, Red Lions Edynburg - Salos Słupsk 0:8, Radomiak Radom - Impuls Start Wawrów 0:0; ćwierćfinały - Fala - FM Vilnius 3:1, Steinpol Ilanka - Skra Wielkopolska 7:0, Ślęza - Salos 2:0, Impuls Start - Błękitni 1:3; półfinały - Steinpol Ilanka - Ślęza 3:2, Fala - Błękitni 7:2; o III miejsce - Ślęza - Błękitni 7:1; o I miejsce - Steinpol Ilanka - Fala 4:1.

Kategoria U-15: 1/8 finału - MUKS Wolsztyn - Poznaniak Poznań 0:4, Błękitni Dobiegniew - WOSM Prószków 3:2, Noteć Czarnków - Byki Słupsk 1:1, w rzutach karnych 2:4, Dwójka Jelcz-Laskowice - Rodło Kwidzyn 1:1, w rzutach karnych 6:5, Advantas Wilno - Kmita Zabierzów 5:0, Junior Koziegłowy - Kuźnia Jawor 1:3, Impuls Start Wawrów - Galaktika Dzierżów 18:0, KS Sulmin - Skra Wielkopolska Otusz 1:2; ćwierćfinały - Advantas - Kuźnia 3:0, Błękitni - Byki 0:1, Impuls Start - Skra Wielkopolska 2:0, Poznaniak - Dwójka 1:1, w rzutach karnych 6:5; półfinały - Poznaniak - Byki 1:2, Impuls Start - Advantas 0:4; o III miejsce - Poznaniak - Impuls Start 0:6; o I miejsce - Byki - Advantas 0:2.

Kategoria U-17: półfinały - Arka Mierzęcin - Czarni Żagań 5:2, Chrobry Głogów - Noteć Czarnków 2:0; o III miejsce - Czarni - Noteć 1:0; o I miejsce - Arka - Chrobry 1:2.

TURNIEJ OCZAMI NAJLEPSZYCH

PIOTR JAWCZUKOWICZ ze Sparty Sycewice

- Najchętniej zostałbym w Dobiegniewie na następnym turnieju. To były wspaniałe zawody! Podobało mi się tutaj wiele rzeczy, ale najlepiej pamiętam mecze. Było w nich mnóstwo walki. Żałuję tylko, że przegraliśmy finał karnymi.

MIKOŁAJ KAWECKI ze Steinpolu Ilanki Rzepin

- Turniej będę wspominał znakomicie. A szczególnie finał z Falą, w którym strzeliłem jednego gola. Wygraliśmy naszą kategorię U-13, zaś ja dostałem dodatkowo nagrodę dla najlepszego piłkarza tej grupy. Lepiej nie mogło być!

MANTAS BEZUSZKA z Advantasa Wilno

- Nie mogę powiedzieć o tej imprezie jednego złego słowa. Mieliśmy i wspaniałe wakacje nad jeziorem, i okazję do poważnego pogrania w piłkę. Do Dobiegniewa przyjechałem drugi raz. Powiedziałem sobie, że na pewno nie ostatni!

KONRAD DOLA z Arki Mierzęcin

- Z racji wieku zagrałem w Dobiegniewie ostatni raz. Szkoda, że nie udało się nam wygrać finału... Będzie mi brakowało tej imprezy, bo wystąpiłem w niej łącznie dziewięć razy. Zawsze było to główne sportowe wydarzenie wakacji.

WOJCIECH KUBIK z Chrobrego Głogów

- W ostatnim meczu broniło mi się fatalnie, bo przeszkadzały ogromne kałuże wody. Cały byłem przemoczony, co chwilę miałem przymusową kąpiel w błocie. Ale najważniejsze, że puściłem jedną bramkę mniej od kolegi z Mierzęcina.

PATRYK STRZELECKI z Byków Słupsk

- Dostałem nagrodę za 385 podbić piłki nogami w gronie 15-latków. Kiedy byłem młodszy, ćwiczyłem to codziennie przez dwie godziny. W meczu te umiejętności nie zawsze się przydają, ale na pewno można nimi zaimponować kolegom.