Złodzieje kradną koła, katalizatory, a nawet anteny z samochodów! Są też bezczelni oszuści, którzy robią wszystko, żeby wyłudzić pieniądze
Złodzieje i oszuści nie próżnują. Wynajdują coraz to nowe metody na to, jak wzbogacić się cudzym kosztem.
Ostatnio w niektórych rejonach Polski mamy do czynienia z istną plagą kradzieży kół samochodowych. Złodzieje nie tylko je kradną, ale też niejednokrotnie pozostawiają po sobie samochód z uszkodzoną karoserią.
Wideo: Szajka złodziei katalizatorów trafiła za kraty
Kradzieże kół
Aż 50 kompletów kół samochodowych padło złodziejskim łupem od początku roku do połowy marca na terenie Łodzi. A to oznacza, że w ciągu pierwszych 74 dni tego roku aż 50 aut zaparkowanych na terenie naszego miasta zostało ogołoconych z kół. Z policyjnych statystyk wynika, że do tego typu kradzieży dochodzi częściej niż raz na dwa dni.
Koła kradzione są również na terenie województwa lubuskiego, ale nie na taką skalę, jak ma to miejsce w Łodzi.
Wydaje się, że nie ma niezawodnego sposobu na zabezpieczenie samochodu przed kradzieżą kół. Warto zwrócić uwagę na miejsce, gdzie zostawiamy pojazd. Złodzieje nie lubią widowni. Znanym sposobem jest stosowanie nakrętek lub śrub zabezpieczających do każdego z kół, takich których nie da się odkręcić bez specjalnego klucza. Coraz więcej rabusiów wyposażonych jest w specjalne zestawy kluczy łamiących te zabezpieczenia. Mniej popularnym sposobem jest stosowanie alarmów, które posiadają wbudowany system badający przechylenie samochodu w różnych osiach (bo przecież kradzież kół wymaga podniesienia pojazdu). Pozwala to na sprawne odstraszenie złodzieja głośnym alarmem.
Kto padł ofiarą złodziei kół, powinien obserwować sprzedaż tych przedmiotów w internecie. Być może rabuś wystawi tam łup na sprzedaż.
Kradzieże katalizatorów
Schemat działania sprawców był za każdym razem bardzo podobny. Za pomocą lewarka podnosili samochód, a następnie przy użyciu specjalnie przygotowanych do tego narzędzi wycinali katalizator.
W ostatnim czasie lubuscy policjanci kilkukrotnie udowodniali, że doskonale radzą sobie ze zwalczaniem przestępczości samochodowej i zatrzymywaniem osób, które zajmują się kradzieżami katalizatorów.
W kwietniu 2020 r. w powiecie zielonogórskim zatrzymano osiem osób, które prowadziły tego typu przestępczą działalność. Policjanci przyjęli zgłoszenie o pobiciu właściciela jednego z komisów samochodowych, który na terenie firmy zastał dwóch mężczyzn kradnących katalizatory z zaparkowanych pojazdów. Zdarzenie to było powiązane z innymi kradzieżami, które miały miejsce w powiecie. Dzięki intensywnym działaniom operacyjnym zielonogórskich kryminalnych, ośmiu osobom przedstawiono zarzuty związane z kradzieżami katalizatorów z 65 samochodów. Straty pokrzywdzonych wyniosły wtedy ponad 150 tysięcy złotych.
Oszustwo "na kłódkę"
Pomysłowość oszustów nie zna granic! Policja ostrzega przed nową metodą. Tym razem to metoda "na kłódkę". Oszuści chcą wyłudzić od kierowców pieniądze za zdjęcie kłódki, którą wcześniej założyli na klamce samochodu.
Choć o nowej metodzie oszustów informuje policja z Łodzi, to jednak podobne przypadki mogą mieć miejsce również w innych rejonach Polski. Metoda "na kłódkę" nasiliła się szczególnie w okresie przedświątecznym. Oszuści stosują ją najczęściej na dużych parkingach przy galeriach handlowych.
Nowa metoda oszustów polega na założeniu na klamce samochodu kłódki. Najczęściej są to kłódki odblokowywane dopiero po wprowadzeniu odpowiedniego kodu. Kłódka taka to nie tylko wątpliwa "ozdoba" samochodu, ale również w czasie jazdy może uszkodzić lakier na drzwiach i klamce pojazdu. Przy kłódce zostawiana jest kartka. Pomysłodawca tego procederu oferuje pomoc w zdjęciu kłódki, jednak za podanie kodu/szyfru oczekuje zapłaty kilkuset złotych i przesłania kodu blik na wskazany numer telefonu.
