Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoty jak balonik

ANDRZEJ PIECZKO

Ci, co się obawiali, że przeprowadzka Hanny Gronkiewicz-Waltz do Londynu zachwieje pozycją złotówki, mile się rozczarowali. Pani prezes urzęduje już nad Tamizą, a złoty pnie się do góry, aż miło. Byłaby to zasługa Leszka Balcerowicza Trudno uwierzyć, zważywszy, że w siedzibie NBP nowy prezes urzędował dopiero dwa dni.
Żarty żartami, ale nie wszystkim jest do śmiechu. Eksporterzy kalkulują, ile ich będzie kosztowało wzmocnienie polskiej waluty. Sternicy gospodarki myślą, co zrobić, by taniejący import nie odbił się negatywnie na bilansie obrotów bieżących. Jeśli, jak niektórzy prognozują, kurs dolara spadnie poniżej 4 zł, kolejnym krajowym zakładom zagrozi konkurencja zagraniczna, bo za tę samą ilość złotówek będzie można sprowadzić więcej (lub lepszego...) towaru. A takiej okazji handlowcy nie przepuszczą.
Polski pieniądz wzmocniła seria dobrych wiadomości: w listopadzie ub.r. wyraźnie spadł deficyt obrotów bieżących, a w trzecim kwartale zmniejszyło się zadłużenie zagraniczne kraju. Inwestorzy zaczęli kupować złotego, który pofrunął w górę jak balonik.
Czy nie jest jednak napompowany zbyt mocno Zdaniem Bogusława Grabowskiego z Rady Polityki Pieniężnej nasz pieniądz jest obecnie wobec dolara przewartościowany, a jego wysokiego kursu nie uzasadniają makroekonomiczne podstawy polskiej gospodarki. Bądźmy zatem optymistami, ale trzymajmy się ziemi. Nie ma co wpadać w euforię z powodu każdego mieszczącego się w granicach normy ruchu złotówki w górę, ani w panikę z powodu każdego takiego ruchu w dół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska