Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł Zbigniew Szwarc z Zielonej Góry. W niedzielę skończyłby 75 lat

Szymon Kozica
Wrzesień 2005. Zbigniew Szwarc podczas Biegu Bachusa w Zielonej Górze.
Wrzesień 2005. Zbigniew Szwarc podczas Biegu Bachusa w Zielonej Górze. fot. Paweł Janczaruk
Zbigniew Szwarc zmarł nagle w sobotę. Był doskonale znany ludziom ze środowiska lekkoatletycznego. Nie tylko w województwie, ale całej Polsce. "Człowiek z mikrofonem" - tak zostanie zapamiętany.

- Pochodził z Kórnika. W młodości biegał na średnich dystansach. Podobnie, jak jego ojciec Bronisław, zawodnik, a później trener Warty Poznań, zamordowany przez hitlerowców. Tyle razy startowałem w jego memoriale... - wspomina Andrzej Szczesny, członek zarządu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. - Zbyszek przyjechał do Zielonej Góry po studiach, w 1955 albo 1956 roku.

- Był też trenerem. Kiedyś opowiadał mi, że miał dziesięciu ludzi, którzy łamali 2 minuty na 800 metrów - dodaje Jerzy Walczak, szkoleniowiec ZLKL-u Zielona Góra. - Był dyrektorem Lubtouru, prezesem Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki... Ale ludzie zapamiętali go jako człowieka z mikrofonem. Spikera na licznych imprezach w całej Polsce.

Tak zapamiętałem go także ja. Wszystkie zawody w Zielonej Górze (na stadionie, w centrum, przy ratuszu), Cross Żagański, Półmaraton Solan... Gdzie lekka atletyka, tam pan Zbyszek. A dla mnie był też chodzącą encyklopedią. Ile już razy pytałem o rekord województwa na 1.000 metrów młodzików czy o dzień, w którym Edward Czernik skoczył wzwyż 2,20, albo o cenę biletu na słynny Mityng Winobraniowy w 1976 roku, po igrzyskach w Montrealu. Odpowiedź miałem natychmiast.

A jeszcze kilka dni temu pan Zbyszek uciął sobie dłuższą pogawędkę z moim redakcyjnym kolegą. Wspominał Piotra Nurowskiego, prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem...

Żegnaj, panie Zbyszku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska