Pławin, to mała wioska tuż za Starym Kurowem. Z pozoru wioska jak każda inna. Jednak jeśli rozejrzymy się tuż za tabliczką Pławin w lewo i w prawo, zobaczymy olbrzymie stada danieli i jeleni. Wjeżdżając do rancza państwa Glezerów wita nasz szpaler drzew iglastych i przeróżne rzeźby: mała drewniana sowa, olbrzymi chłop z babą…
Zaczyna robić się ciekawie. Kiedy wejdziemy na pastwiska i potężne łąki czujemy, że obcujemy z żywą naturą. - No chodźcie, chodźcie, nic wam się nie stanie - próbuje pokazać mi z bliska daniele Leszek Glezer, który w 2003 roku razem z żoną postanowił założyć wielką hodowlę tych zwierząt. - A na pewno nie zaatakują, nie podbiegną i nie nadzieją nas na te swoje dorodne rogi - pytam z lekkim przerażeniem. - To są bardzo spokojne zwierzęta, ale czasem się płoszą - odpowiada hodowca. Chodzimy po łąkach dobre kilkadziesiąt minut i gdzie się nie obrócić: daniel na danielu. Żyją one w wydzielonych sektorach. Jeleni jest ok. 800, a danieli ok. 600. - Nie muszę nigdzie wyjeżdżać na wakacje latem, wychodzę z domu i już za płotem obcuję z naturą - uśmiecha się pan Leszek.
Skąd pomysł na hodowlę akurat tych zwierząt? - Miałem sporą posiadłość (ok. 120 ha - red). Razem z żoną postanowiliśmy hodować dzikie zwierzęta, okiełznać je, oswoić - zamyśla się hodowca. I dodaje, że są to tereny porośnięte trawą i koniczyną, a to "miód dla tych zwierząt". Już od pięciu lat organizujemy razem z gminą Stare Kurowo Międzynarodowy Dzień Daniela (odbył się w miniony weekend). Każdy może zwiedzać ranczo, zobaczyć jak hoduje się te zwierzęta, porozmawiać z właścicielem, no i dobrze się zabawić na dwudniowej imprezie, pełnej różnych atrakcji. Ale zobaczyć hodowle można w każdy dzień. - Jeśli ktoś chce, aby go oprowadzić, poopowiadać mu o zwierzętach, może się umawiać na wizytę w naszym ranczu - zachęca Glezer.
Ranczo zdobyło m. in. nagrodę w kategorii Hit Roku 2004 i 2007 roku. Joanna Bartkowska z Gorzowa razem z synem Piotrem byli w ty roku na V Dniu Daniela w Pławinie. Bawili się przednio. - Nie wiedziałem, że to zwierzę może mieć takie wielkie i piękne rogi, jeden podszedł do płotu i pozwolił się głaskać - emocjonuje się chłopak. Prócz pasji, państwo Glezerowie hodują daniele i jelenie w celach zarobkowych. Sprzedają poroża oraz same zwierzęta. - Ale przede wszystkim to jest wielka pasja. Pasja do natury - kończy hodowca.
Szczegółowe informacje o ranczu znajdziesz na stronie www.daniele.com.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?