Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrzucili się na rehabilitację żołnierzy AK

Anna Białęcka
Marcin Marciszak działa w ruchu "Godzina dla Polski"
Marcin Marciszak działa w ruchu "Godzina dla Polski" Anna Białęcka
Nazywają się patriotami i każdego miesiąca oddają godzinę dla Polski , organizują w Głogowie spotkania.

- Chcemy, by ludzie poznawali prawdę o tym, jaka Polska jest i jaka była - mówi głogowianin Marcin Marciszak. - I właściwie nie ma chwili, abyśmy nie myśleli, co jeszcze można dla Polski zrobić.

Stąd pomysł przeprowadzenia otwartej akcji "Raz w miesiącu oddaj godzinę dla Polski". Od pół roku jej organizowaniem zajmuje się grupa młodych ludzi. Część z nich to członkowie stowarzyszenia Sympatyków Chrobrego Głogów, inni są niezrzeszeni. Można znaleźć ich profil na Facebooku - Jesteśmy patriotami, prawicowcami, nie utożsamiamy się jednak z żadną partią - zapewnia lider grupy Marcin Marciszak.

"Godzina dla Polski" to ruch nieformalny, na ich spotkaniach goszczą ludzie z różnych części kraju. W jednym z nich wziął udział Marcin Pilis, reżyser filmu "Bunt stadionów", w innym raper Tadek. Pamiętają o Wołyniu, o Żołnierzach Wyklętych. Już zapraszają do uczczenia rocznicy napaści sowietów na Polskę. Zorganizowali wystawę na Rynku "Tropem wilczym". Byli na Litwie zadbać o groby żołnierzy AK. - Ktoś musi ludziom przekazywać prawdę o Polsce - mówi M. Marciszak.

Jednym z ich ostatnich pomysłów na oddanie czasu Polsce był zaproszenie do Głogowa Polaków z Białorusi. - Byliśmy na spotkaniu w Warszawie, na którym gościli żołnierze Armii Krajowej, mieszkający na Litwie, Ukrainie i Białorusi. - To wielcy patrioci, ale już starsi, schorowani ludzie - mówi M. Marciszak. - Zrodził się więc pomysł, by zaprosić chociaż jedną taką osobę do Głogowa, by mogła podreperować zdrowie, spędzić fajnie czas w Polsce. Zrzuciliśmy się na zapłacenie za turnus w Domu Uzdrowienie Chorych.

Wytypowaniem osoby, która pojedzie do Polski zajęło się Stowarzyszeniem Odra-Niemen. To jest Teresa Sobol, prezeska Związku Polaków na Białorusi. Przyjechała kilka dni temu razem z mężem, któremu pobyt zafundowało Stowarzyszenie Odra-Niemen. - To są wspaniali, skromni ludzie, a przyjazd do kraju jest dla nich ogromną radością, bo tak gdzie żyją są traktowani strasznie za to, że są Polakami - mówią głogowianie. - Chcemy z nimi spędzać czas, pokażemy im miasto, zaprosimy na wspólny obiad. Ale oczywiście najważniejsze są zajęcia z rehabilitacji i odpoczynek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska