Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związek Ignorowanych Przywódców

Michał Iwanowski

- Powinienem był wyrzucić Kaczyńskich wcześniej - mówi rozeźlony Wałęsa, którego Lech Kaczyński nie zaprosił na bal z okazji 90-lecia niepodległości. Wałęsa bardzo chciał zatańczyć z Marią Kaczyńską. Ale najpierw powinien przeprosić Kaczyńskich za wszystkie swoje uszczypliwości i niewyparzony język. Bo ci przecież łatwo się obrażają.

- Zarządowi województwa chyba zabrakło wyobraźni albo robi to celowo - mówił nam wczoraj były marszałek Krzysztof Szymański, który nie dostał zaproszenia, by przemawiać na dzisiejszej sesji sejmiku z okazji 10-lecia województwa (choć będzie przemawiał jego poprzednik Andrzej Bocheński). Bo najpierw powinien przeprosić za to, że jako marszałek nie podał się do dymisji, jak chciała Platforma Obywatelska.

Jaki płynie morał z obu tych bliźniaczo podobnych historyjek? Po pierwsze: każdy ma takie zaproszenie, na jakie zasłużył. A jak zaproszenia nie ma, to... też zasłużył. Po drugie: jak zawczasu kogoś nie wyrzucisz, to potem będziesz musiał w kółko przepraszać. Nawet, jak sam siebie nie wyrzucisz. I po trzecie: Wałęsa i Szymański mogą już założyć Związek Ignorowanych Przywódców. A za 10 lat sami siebie zaproszą na fetę z okazji rocznicy jego powstania. Bez niczyjej łaski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska