Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

20 lat temu rządzący i opozycja zasiedli przy okrągłym stole. To był początek końca PRL

Redakcja
A tak o Okrągłym Stole pisała „Trybuna Ludu”.
A tak o Okrągłym Stole pisała „Trybuna Ludu”.
Od kilku tygodni zajmujemy się Okrągłym Stołem, rozmawiamy z bohaterami, świadkami tamtych wydarzeń. Czy rzeczywiście wówczas rodziła się powojenna polska demokracja, czy też mieliśmy do czynienia ze zdradą opozycyjnych ideałów. Dziś garść cytatów...

(...) cały ten okrągły stół był zmontowany przez polską bezpiekę. W dalszym ciągu żyjemy w tym samym ustroju, jest tylko inna fasada, przemalowana z czerwonej na różową.
Autor: Janusz Korwin-Mikke, Gość Radia Zet

Choć powodem, dla którego komuniści zgodzili się spotkać z opozycją przy Okrągłym Stole, była zapaść gospodarki i niewypłacalność zadłużonego po uszy państwa, to reformy gospodarcze nie były najważniejszym punktem rozmów. Liderzy PZPR wiedzieli, że nie mają społecznej legitymacji, by przeprowadzać trudne reformy gospodarcze, zaś "strona społeczna" nie do końca zdawała sobie sprawę z głębokości kryzysu. Chodziło więc o to, by złożyć na opozycję część ciężaru władzy i odpowiedzialności za państwo, a tym samym zyskać akceptację społeczeństwa dla reform.
Autor: Witold Gadomski, Gazeta Wyborcza, 4 kwietnia 2006

Napisano wiele kłamstw i bredni na temat "zmowy Okrągłego Stołu", "zdrady w Magdalence" czy też "porozumienia czerwonych z różowymi". Rzadko kiedy opinie cywilizowanego świata tak bardzo różnią się od opinii zacietrzewionych polityków i publicystów w Polsce.
Autor: Adam Michnik, Gazeta Wyborcza, 4 kwietnia 2006

Okrągły Stół zakończył się wspólnym obiadem. Wcześniej była półgodzinna przerwa na kawę. Ekipy telewizyjne filmowały głównie przejawy porozumienia wyraźnie inicjowane przez stronę rządową: Miller rozmawia z Bujakiem (podobno okazało się, że obaj chodzili do jednej szkoły), gen. Kiszczak - pamiętamy: Mogę rozmawiać z każdym - rzeczywiście rozmawiał z kim się dało. Bujakowi powiedział, że może się zgłosić do MSW po kożuch zerwany zeń przez funkcjonariuszy podczas pamiętnej ucieczki w zimie 1983 roku. Komuś innemu obiecał w ramach protekcji suchą celę (jakoś wcale mnie to nie rozśmieszyło).
Autor: Joanna Szczęsna (pod pseudonimem Jan Klincz), Tygodnik Mazowsze nr 281, 8 lutego 1989
Przy Okrągłym Stole usiedli naprzeciw siebie ludzie, których dzieliło wszystko. Nie znali się, nie szanowali, nie ufali sobie. I do tego szczerze się nie znosili. A przecież dla jednych i drugich był to moment egzaminu - nie bójmy się wielkich słów - z patriotyzmu i odpowiedzialności za Polskę. Myślę, że wszyscy w tamtych dniach zdaliśmy ten egzamin.
Autor: Adam Michnik, Gazeta Wyborcza, 4 kwietnia 2006 [6]

Z pewnością kryła się też za Okrągłym Stołem słabość. Ludzie władzy byli już zbyt słabi, by opozycję demokratyczną zniszczyć, zaś ludzie opozycji solidarnościowej byli zbyt słabi, by władzę komunistyczną obalić. Nad kompromisem Okrągłego Stołu unosił się cień Rosji: Rosji prącej ku wolności, ale wciąż jeszcze skutej gorsetem imperialnej retoryki i komunistycznej nomenklatury. Ludzie władzy szli na Okrągły Stół z przekonaniem, że trzeba wszystko zmienić w taki sposób, żeby wszystko pozostało po staremu. Ludzie opozycji demokratycznej szli tam w przekonaniu, że trzeba respektować wszystkie realia w taki sposób, by móc je wszystkie odmienić.
Autor: Adam Michnik, Gazeta Wyborcza, 4 kwietnia 2006 [7]

Powtarzam: "Solidarność" władzy nie wygrała, lecz otrzymała ją w podarunku i to faktycznie z rąk Moskwy. Że ja majaczę? Że chcę odjąć chwałę kombatantom i nie wiem co mówię? Słyszę już te głosy. Panowie, spokój, ja wiem i to z drobnymi szczegółami, wiem od bezpośrednich aktorów tych wydarzeń. (...). Inżynierem tej całej zabawy był gen. Kiszczak, on wymyślił Okrągły Stół (to był oryginalny wkład Polski do projektu Gorbaczowa), on namawiał.
Autor: Adam Schaff Pora na spowiedź, s. 152-153, 1993.

Ten stół otacza narodowa nadzieja, ale także nieufność. Będą ludzie, którzy tego, czego się dopracujemy, nie zaakceptują. Nie możemy tego nie wiedzieć i nie uszanować. Od wszystkich wszakże oczekujemy lojalnego zrozumienia dla wagi spraw, jakie podejmujemy, i dla odpowiedzialności, jakiej ta chwila wymaga.
Autor: Lech Wałęsa podczas inauguracji obrad

Okrągły stół można i trzeba krytykować. Ale jako pewny etap był potrzebny, to było pewne porozumienie.
Autor: Lech Kaczyński podczas obchodów 28. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych i 20. rocznicy strajków z 1988r.

(źródło: Wikicytaty)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska