5/8
Na poniższym nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca...
fot. OSP Zgierz

Na poniższym nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca suzuki z impetem wjeżdża na rondo. Pojazd zostaje "wystrzelony" w powietrze na skutek najechania na nasyp znajdujący się na środku skrzyżowania.


źródło: Press Focus

Do tego bardzo groźnego wypadku doszło w niedzielę, 12 kwietnia po godzinie 18 w miejscowości Rąbień, niedaleko Łodzi. Na drodze krajowej nr 71 rozpędzony samochód osobowy wjechał z dużą prędkością na klomb znajdujący się na środku ronda. Pojazd z impetem wyleciał w powietrze i wpadł przez ogrodzenie na teren kościoła. Auto złamało drzewo na wysokości 7 metrów.

- Samochód wypadł z drogi i wpadł na ogrodzenie kościoła. Mężczyzna, który kierował samochodem, zakleszczył się w nim. Wydobyliśmy go z auta i przekazaliśmy pod opiekę załogi karetki pogotowia - wyjaśnił dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.

Kierowcą suzuki swift, które uległo wypadkowi, był 41-letni mężczyzna, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Jego pojazd zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej na ogrodzeniu kościoła im. Zwiastowania Pańskiego.



Na miejscu interweniowała policja, pogotowie ratunkowe oraz kilka wozów straży pożarnej. Strażacy wyciągnęli zakleszczonego mężczyznę z samochodu. Kierowca najprawdopodobniej był pijany. Poturbowany 41-latek trafił do szpitala.

6/8
Na poniższym nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca...
fot. OSP Zgierz

Na poniższym nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca suzuki z impetem wjeżdża na rondo. Pojazd zostaje "wystrzelony" w powietrze na skutek najechania na nasyp znajdujący się na środku skrzyżowania.


źródło: Press Focus

Do tego bardzo groźnego wypadku doszło w niedzielę, 12 kwietnia po godzinie 18 w miejscowości Rąbień, niedaleko Łodzi. Na drodze krajowej nr 71 rozpędzony samochód osobowy wjechał z dużą prędkością na klomb znajdujący się na środku ronda. Pojazd z impetem wyleciał w powietrze i wpadł przez ogrodzenie na teren kościoła. Auto złamało drzewo na wysokości 7 metrów.

- Samochód wypadł z drogi i wpadł na ogrodzenie kościoła. Mężczyzna, który kierował samochodem, zakleszczył się w nim. Wydobyliśmy go z auta i przekazaliśmy pod opiekę załogi karetki pogotowia - wyjaśnił dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.

Kierowcą suzuki swift, które uległo wypadkowi, był 41-letni mężczyzna, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Jego pojazd zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej na ogrodzeniu kościoła im. Zwiastowania Pańskiego.



Na miejscu interweniowała policja, pogotowie ratunkowe oraz kilka wozów straży pożarnej. Strażacy wyciągnęli zakleszczonego mężczyznę z samochodu. Kierowca najprawdopodobniej był pijany. Poturbowany 41-latek trafił do szpitala.

7/8
Na poniższym nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca...
fot. OSP Zgierz

Na poniższym nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca suzuki z impetem wjeżdża na rondo. Pojazd zostaje "wystrzelony" w powietrze na skutek najechania na nasyp znajdujący się na środku skrzyżowania.


źródło: Press Focus

Do tego bardzo groźnego wypadku doszło w niedzielę, 12 kwietnia po godzinie 18 w miejscowości Rąbień, niedaleko Łodzi. Na drodze krajowej nr 71 rozpędzony samochód osobowy wjechał z dużą prędkością na klomb znajdujący się na środku ronda. Pojazd z impetem wyleciał w powietrze i wpadł przez ogrodzenie na teren kościoła. Auto złamało drzewo na wysokości 7 metrów.

- Samochód wypadł z drogi i wpadł na ogrodzenie kościoła. Mężczyzna, który kierował samochodem, zakleszczył się w nim. Wydobyliśmy go z auta i przekazaliśmy pod opiekę załogi karetki pogotowia - wyjaśnił dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.

Kierowcą suzuki swift, które uległo wypadkowi, był 41-letni mężczyzna, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Jego pojazd zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej na ogrodzeniu kościoła im. Zwiastowania Pańskiego.



Na miejscu interweniowała policja, pogotowie ratunkowe oraz kilka wozów straży pożarnej. Strażacy wyciągnęli zakleszczonego mężczyznę z samochodu. Kierowca najprawdopodobniej był pijany. Poturbowany 41-latek trafił do szpitala.

8/8
Na poniższym nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca...
fot. Press Focus/x-news

Na poniższym nagraniu z monitoringu widać, jak kierowca suzuki z impetem wjeżdża na rondo. Pojazd zostaje "wystrzelony" w powietrze na skutek najechania na nasyp znajdujący się na środku skrzyżowania.


źródło: Press Focus

Do tego bardzo groźnego wypadku doszło w niedzielę, 12 kwietnia po godzinie 18 w miejscowości Rąbień, niedaleko Łodzi. Na drodze krajowej nr 71 rozpędzony samochód osobowy wjechał z dużą prędkością na klomb znajdujący się na środku ronda. Pojazd z impetem wyleciał w powietrze i wpadł przez ogrodzenie na teren kościoła. Auto złamało drzewo na wysokości 7 metrów.

- Samochód wypadł z drogi i wpadł na ogrodzenie kościoła. Mężczyzna, który kierował samochodem, zakleszczył się w nim. Wydobyliśmy go z auta i przekazaliśmy pod opiekę załogi karetki pogotowia - wyjaśnił dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.

Kierowcą suzuki swift, które uległo wypadkowi, był 41-letni mężczyzna, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Jego pojazd zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej na ogrodzeniu kościoła im. Zwiastowania Pańskiego.



Na miejscu interweniowała policja, pogotowie ratunkowe oraz kilka wozów straży pożarnej. Strażacy wyciągnęli zakleszczonego mężczyznę z samochodu. Kierowca najprawdopodobniej był pijany. Poturbowany 41-latek trafił do szpitala.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Polecamy

Audi A3 i S3 po liftingu. Co się zmieniło w odświeżonym kompakcie z Ingolstadt?

Audi A3 i S3 po liftingu. Co się zmieniło w odświeżonym kompakcie z Ingolstadt?

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!

Zabytki motoryzacji zjechały do Słubic. Wraz z nimi setki fanów!

Zabytki motoryzacji zjechały do Słubic. Wraz z nimi setki fanów!

Zobacz również

Siatkarze zainaugurowali w Nierzymiu sezon na piasku. Wygrali Bidziński i Nawrot

Siatkarze zainaugurowali w Nierzymiu sezon na piasku. Wygrali Bidziński i Nawrot

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!