- Mamy wspólnego wroga, z którym musimy walczyć - powiedział "GL" subgubernator. - To terroryści. Dzięki waszym żołnierzom nasz kraj się odbudowuje. Doceniamy polską obecność i to, co robicie. A Said Abdul Basir Noory Khalid, burmistrz afgańskiego miasta Ghazni (które od Żagania dzieli bagatela 4.669 km.) apelował: - Mam nadzieję, że naród polski nas nie zostawi samych.
Delegacja władz cywilnych z Afganistanu, pochodzi z rejonu stacjonowania naszych wojsk, na misji PKW Afganistan. Subgubernatorowie trzech dystryktów prowincji Ghazni: Khwaja Omari, Malistan, Nawur, burmistrz Ghazni, przedstawiciel dystryktu Jaghori w radzie prowincji oraz dyrektor centrum zarządzania kryzysowego są w Polsce na zaproszenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. - Przyjechali do Żagania i do 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, ponieważ współpracują z naszym kontyngentem - tłumaczy porucznik Joanna Nowakowska z sekcji prasowej 11 LDKPanc. - Goście chcą się poznać strukturę i mechanizmy działania lokalnej władzy, służb i instytucji.
Odwiedzili m.in. komendę policji, magistrat i straż miejską. - Zwykli ludzie nie zawsze odróżniają kraj pochodzenia żołnierzy, których widzą - wyjaśnia Maria Amiri, dziennikarka i prezes stowarzyszenia współpracy polsko-afgańskiej Hamkari, towarzysząca delegacji. - Z tego powodu ważne jest budowanie dobrego wizerunku Polski w Afganistanie.
W latach 90. władzę w Afganistanie objęli talibowie. Przeprowadzili rewolucję, zamknęli kobiety w domach i nakazali im nosić burki. Wygonili ze szpitali lekarki, odebrali pracę dziennikarkom, nauczycielkom. Aresztowano muzyków, niszczono instrumenty. Mimo terroru afgańscy muzycy wciąż grali i śpiewali. Szczególnie w czasie ślubów i innych uroczystości rodzinnych. Potem zaczęła się wojna...
- Teraz życie zmienia, przynajmniej w większych miastach. Kobiety znowu wychodzą z domów - tłumaczy M. Amiri. - Przestały nosić burki, noszą jedynie chusty, zakrywające włosy.
W radzie Ghazni, na 19 osób przypada 5 kobiet. Również w parlamencie jest w tej chwili ok. 30 proc. kobiet. To świadczy o postępujących zmianach. Radną jest między innymi żona Alego Darioba, który przyjechał do Żagania.
Delegacja urzędników to afgańska elita władzy. W Polsce byli pierwszy raz, ale część z nich już wyjeżdżała ze swojego kraju i widziała, jak wygląda inny świat. W Żaganiu występowali w białych strojach - chapanach oraz w europejskich marynarkach. Tradycyjne nakrycie głowy nosił jedynie subgubernator Sohrab Ali. - Żagań to ładne i bogate miasto - zaznaczył burmistrz Said Abdul Basir Noory Khalid.
Większość społeczeństwa żyje w biedzie. Klasa średnia dopiero się tworzy. Jest też wąska grupa bogatych ludzi. Goście zaznaczali, że ich kraj się zmienia. Normalizuje. Wojna trwa jednak nadal...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?