- Ciężarówki Organizacji Narodów Zjednoczonych, przewożące żywność dla najbiedniejszych mieszkańców prowincji Kandahar, poruszały się po prowincji Ghazni konwojem posiadającym własną ochronę - opowiada kapitan Dariusz Kudlewski, szef Sekcji Informacyjno - Prasowej PKW Afganistan.
Przestrzelili opony
Nagły atak rebeliantów na drodze pomiędzy Kabulem i Kandaharem mógł oznaczać utratę tak cennego w Afganistanie towaru, jak jedzenie. - Przy przeważającej sile, inicjatywę przejęli napastnicy, którym udało się unieruchomić konwój. Prowadzący konwój przedstawiciele organizacji humanitarnych zwrócili się z prośbą o natychmiastową pomoc do przełożonych w stolicy Afganistanu - wyjaśnia D. Kudlewski. - Jednak nie byli w stanie określić gdzie się dokładnie znajduje zaatakowany konwój. Informację przekazano do dowództwa Polskich Sił Zadaniowych, które podjęły działania operacyjne mające na celu jak najszybsze ustalenie miejsca, w którym znajdują się ciężarówki z żywnością.
Natychmiast po zlokalizowaniu zaatakowanego konwoju z jednej z polskich baz w prowincji Ghazni wyruszył na pomoc polski patrol QRF (z ang. Quick Reaction Force - Siły Szybkiego Reagowania). Rebelianci zrezygnowali z ataku na ciężarówki już w momencie pojawienia się pierwszych Rosomaków w pobliżu konwoju. Polacy ochraniali konwój jeszcze przez kilkanaście godzin, aż do czasu przybycia pododdziału afgańskich sił bezpieczeństwa i dostarczenia nowych opon, które przestrzelone uniemożliwiały dalszą jazdę.
Atakują też mieszkańców
Rebelianci ponawiając ataki na ciężarówki z pomocą humanitarną starają się przejmować lub niszczyć pomoc skierowaną do najbiedniejszej Afgańczyków. Często atakują również mieszkańców wymuszając od nich pieniądze lub żywność. - Nasze działania i projekty pomocowe mają podnieść poziom życia Afgańczyków w prowincji Ghazni. Wspieramy również miejscowe siły bezpieczeństwa w ochronie ludności lokalnej przed rebeliantami - podkreśla kapitan Kudlewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?