Lubuskie od lat jest wymieniane na różnych listach rankingowych jako region, który doskonale radzi sobie z wykorzystaniem unijnych pieniędzy. Mimo wielkiej wiary i lokalnego patriotyzmu w sercu czytam te wyliczanki z niedowierzaniem. Skoro taka masa forsy już przez nas przeszła, to dlaczego jednak tak odstajemy od tych podobno gorszych województw. A większych, bogatszych...
Jeśli wejdzie się w szczegóły, można długo wypisywać konkretne inwestycje, ale one wciąż mimo wszystko są daleko od ludzi. Bo jak odczuć na co dzień kanalizację, która kosztuje krocie, a tkwi schowana pod ziemią. Albo oczyszczalnię ścieków? Nawet lepiej nie zagłębiać się w to odczuwanie w tym przypadku. Nowa droga jest już bliższa mieszkańca. Dotąd inwestycje za unijną kasę dużo kosztowały. Lubuszan jest mało, więc jak się podzieliło te dotacje na jedną głowę, to wygrywaliśmy w rankingach z dużymi miastami i województwami.
Teraz jednak rzeczywiście czekają na nas miliony złotych, które możemy dostać i zmienić dzień powszedni - zawód, otoczenie, wykształcenie. I w wielu zakątkach regionu żyją świetni ludzie, którzy robią wiele dobrego dla siebie i innych. Szefowa koła gospodyń wiejskich, aktywny proboszcz lub parafianin, młodzież, która zajmuje się biednymi dzieciakami i ludzie, którzy chcą zmienić własne życie. Marzą o pracy lub lepszym zajęciu, ale brakuje im grosza na realizację tych planów. To dla nich są te pieniądze. Tylko trzeba po nie sięgnąć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
