Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ależ tam kochają trunki

Redakcja
Tutaj poczujesz się jak Robinson
Tutaj poczujesz się jak Robinson Dariusz Chajewski
Zbiory winogron w Lubuskiem...? No cóż, mamy. Jednak o tym czym dla narodów od lat związanych z winiarstwem jest ta pora roku nie trzeba wybierać się do Francji, czy Włoch. Wystarczy wizyta na słonecznym chorwackim Hvarze, gdzie ta dla wyspiarzy magiczna pora jest właśnie w pełni.

[galeria_glowna]
Dla mieszkańców Hvaru turystyka jest najważniejsza? Pewnie tak, ale chyba tylko tutaj w drugiej połowie września właściciele pensjonatów i kwater prywatnych są w stanie powiedzieć, że niestety gości nie przyjmą, mimo że ściskają oni w dłoni gorące euro. Powód jest prosty - robią wino. Oprócz tego oczywiście przygotowują materiał na wszelkie rakije, travarice, orzechówki i inne śliwowice. W każdym domu czuć charakterystyczny zapach "wińska", a wszelkie beczki i kadzie walają się na ulicach.

Zdjęcia Hvaru, zaliczanego przez wielu fachowców do dziesiątki najpiękniejszych wysp świata, ma w swoich wakacyjnych albumach mnóstwo Polaków. W większości przypłynęli tutaj na jednodniowe wycieczki z Riwiery Makarkskiej lub innych kurortów kontynentalnej Chorwacji. Na fotkach widzimy banał - skaliste plaże, typowe śródziemnomorskie miasteczka i znacznie mniej typową zieleń. Klasyczne walory to łagodny klimat, niebezpieczne , kręte drogi (podobno w Chorwacji obowiązuje przekleństwo "obyś zginął na drogach Hvaru), najwięcej słonecznych dni w roku (największe w Chorwacji nasłonecznienie - 2.724 godz. rocznie) i lawenda oraz rozmaryn. Na stołach sprzedawców "domowych" wyrobów (w wielu przypadkach mrugnięcie jest potrzebne) królują właśnie lawendowe gadżety i lawendowy miód.

To długa (68 km) i wąska dalmacka wyspa, na której 297,38 kmkw. powierzchni żyje 11,5 tys. Mniej banalne spostrzeżenia? Warto porozmawiać z mieszkańcami, mimo tłumu turystów nadal są autentycznie gościnni i życzliwi. Koniecznie zabłądźmy okolicy Starego Gradu i Vrboskiej. Tutaj cofniemy się naprawdę o wieki do rolniczego Faros - w 2008 krajobraz kulturowy wyspy został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO pod nazwą Równina Starego Gradu. Zawędrujmy (we wrześniu) do którejś z miejscowości z dala od morza, stańmy w kolejce samochodów czekających aż otworzą skup winogron, wieczorem wybierzmy się na spacer uliczkami Starego Gradu (nie tego przereklamowanego, kurortowego miasta Hvar).

Wracając do winogron. Naprawdę ogromną frajdę sprawia spacer między winnicami, gdzie gospodarze zachęcają do spróbowania owoców, gdzie widać autentyczna radość z udanego roku, mimo że dla wielu z nich robienie winiarstwo to hobby. Chociaż nie, nie hobby. Tradycja? Kulturowy nakaz? Sposób na dorobienie paru groszy? Nie, to chyba miłość... Oni to kochają. Tak jak wieczorne wyprawy małymi łódeczkami na połów ryb. Gdy i tak wiedzą, że sieci będą z reguły puste...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska