Ten sezon należał do Justyny Kowalczyk. Bez dwóch zdań. Komplet medali olimpijskich mówi sam za siebie. Aha, jeszcze Kryształowa Kula za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
A jak Adam Małysz. Kombinezony, wiązania, wiatr, punktacja, rywale... Wszystko się zmienia. A nasz skoczek nie! I wcale nie chodzi o to, że nie zgolił wąsa. Z igrzysk olimpijskich w Vancouver przywiózł dwa srebrne medale. Na Simona Ammanna nie było mocnych, tak jak osiem lat wcześniej w Salt Lake City.
A jak Alberto Contador. To przykład negatywny. Ależ zeźlił mnie "El Pistolero" na XV etapie Tour de France. Skoczył akurat w momencie, gdy w rowerze Andy'ego Schlecka spadł łańcuch. Dzięki tej akcji wygrał wyścig. To nie ta klasa, co Jan Ullirch, który w 2003 roku na ważnym podjeździe poczekał na Lance'a Armstronga, gdy ten się przewrócił.
B jak Barcelona. W stolicy Katalonii rozegrane zostały mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce. Jakże piękne dla Polaków! Wywalczyliśmy dziewięć krążków, co dało ósmą lokatę w klasyfikacji medalowej. W blasku złota wrócili: 800-metrowiec Marcin Lewandowski i dyskobol Piotr Małachowski. A w składzie brązowej sztafety 4x100 była Daria Korczyńska, niegdyś sprinterka AZS-u AWF-u Gorzów.
C jak Chris Burgess. Rewelacyjny zakup Zastalu Zielona Góra. Doświadczony środkowy zdobywa średnio 15,6 punktu na mecz (piąte miejsce w ekstraklasie) i ma 10,3 zbiórki (druga pozycja).
D jak Drużynowy Puchar Świata. Oczywiście na żużlu, czyli specjalność Polaków. Kapitan Tomasz Gollob i załoga zgarnęli drugie złoto z rzędu. Przy okazji udowodnili niedowiarkom, że potrafią wygrywać nie tylko na polskich torach. Tym razem byli najlepsi w Vojens.
E jak Euro 2012. W Polsce ze stadionami jeszcze nie jest tak źle. Ale miały też być taaakie autostrady, kolej szybkiego ruchu, cuda na kiju... Nie ma, a czas ucieka. I nie oglądajmy się na Ukrainę, bo tam to dopiero dramat z przygotowaniami.
F jak Filip Matczak. Wychowanek SKM-u Zastalu Zielona Góra był filarem reprezentacji Polski do lat 17, która wywalczyła srebrny medal mistrzostw świata w Hamburgu. W finale przeciwko Amerykanom nasz koszykarz zdobył 14 punktów.
F jak Falubaz. Najbardziej zuchwały zespół żużlowej ekstraklasy. Sezon rozpoczął od porażek, w pewnym momencie kibice obawiali się, czy mistrzowie Polski załapią się do fazy play off. Udało się, a potem chłopcy pokazali charakter. W ćwierćfinale odprawili Caelum Stal Gorzów, w półfinale Betard WTS Wrocław, w pojedynku o złoto nie mieli już szans z Unią Leszno, ale srebro po takim sezonie to i tak... mistrzostwo.
G jak Grand Prix. Z niecierpliwością czekam na pierwszy turniej w Gorzowie, planowany na 8 października 2011. I nie mam wątpliwości, czy organizatorzy sobie poradzą. Po tym, co pokazali podczas półfinału Drużynowego Pucharu Świata, jestem pełen optymizmu. Czeka nas wielkie żużlowe święto!
H jak Hiszpania. David Villa, Andres Iniesta, Xavi Hernandez, Iker Casillas... Ech, długo by wymieniać gwiazdy. Hiszpanie najlepsi na mundialu w RPA. A puchar zawdzięczają Carlesowi Puyolowi, który strzałem głową zdobył jedyną bramkę w finale z Holandią. I powiedzenie "grają jak nigdy, przegrywają jak zawsze" straciło na aktualności.
I jak inhalator. Podstawowy sprzęt czołowych biegaczy narciarskich na igrzyskach w Vancouver. Aferę rozpętała Justyna Kowalczyk, która głośno zaczęła krytykować astmatyczkę Marit Bjoergen, bo ta mogła legalnie brać leki figurujące na liście środków dopingujących. Koniec końców Polka pokazała, że nawet z taką rywalką da się wygrać. Po pasjonującym finiszu pierwsza przecięła linię mety w biegu na 30 km stylem klasycznym.
J jak Justyna Kowalczyk. Sympatyczna dziewczyna z Kasiny Wielkiej przywiozła komplet medali z igrzysk w Vancouver. Zaczęła od srebra w sprincie stylem klasycznym, potem był brąz w biegu łączonym na 15 km, a na koniec złoto na 30 km klasykiem. Została pierwszą polską mistrzynią zimowych igrzysk olimpijskich.
J jak Janusz Kołodziej. Żużlowy maestro. Przejście z Unii Tarnów do Unii Leszno było przełomem w karierze "Koldiego". Dynamiczną jazdą, walką o każdy centymetr toru i cudownymi atakami musiał zachwycić nawet najbardziej wybrednych kibiców czarnego sportu. Zdobył dwa Złote Kaski, mistrzostwo Polski indywidualne i drużynowe, jak nikt zasłużył na stałą dziką kartę w cyklu Grand Prix.
K jak KSSSE AZS PWSZ Gorzów. To już stały punkt sportowego podsumowania sezonu. Koszykarki trenera Dariusza Maciejewskiego sięgnęły po tytuł wicemistrzyń Polski, próbują walczyć w Eurolidze. Szkoda tylko, że klub wciąż boryka się z problemami finansowymi...
K jak Kamil Dragun. Szachowy mistrz świata juniorów do lat 16, reprezentant Stilonu Gorzów. Nazwisko, które warto zapamiętać.
L jak Leigh Adams. Kawał historii żużla w Australii, a przede wszystkim w Unii Leszno. Przez 15 sezonów wierny "Bykom", zawsze w ścisłej czołówce najskuteczniejszych jeźdźców ekstraklasy. W tym sezonie zakończył przepiękną karierę, choć mistrzem świata nigdy nie został.
Ł jak łyżwiarki. Katarzyna Bachleda-Curuś, Katarzyna Woźniak i Luiza Złotkowska wywalczyły brązowy medal w drużynowym wyścigu na dochodzenie podczas igrzysk w Vancouver. Dla mnie to największa niespodzianka imprezy.
M jak Marcin Gortat. Jedyny Polak w lidze NBA latem odwiedził Zieloną Górę i zachęcał młodzież do uprawiania koszykówki. Nie zapomniał też o wychowankach Domu Dziecka w Kożuchowie. A w grudniu przeszedł z Orlando Magic do Phoenix Suns i wreszcie może sobie pograć.
N jak Nordar Kumaritaszwili. Kojarzycie nazwisko? To saneczkarz z Gruzji, który zginął podczas treningu na igrzyskach w Vancouver. Przy prędkości 140 km/h spadł z sanek i uderzył w barierkę. Pół godziny później już nie żył...
O jak oko. Karola Bieleckiego. Podczas towarzyskiego meczu z Chorwacją nasz piłkarz ręczny stracił oko po przypadkowym uderzeniu łokciem przez rywala. Ogłosił zakończenie kariery i około miesiąc później... wrócił na parkiet. Ależ trzeba mieć motywację!
P jak porażka. A konkretnie reprezentacja polskich piłkarzy. Rozegrała siedem spotkań, w których odniosła całe jedno zwycięstwo. Nad Wybrzeżem Kości Słoniowej. Nie, w składzie rywali nie było Didiera Drogby.
P jak przeszłość. Piotra Żyty. Trener Falubazu Zielona Góra zapragnął kandydować w wyborach do rady miasta i ujawnił, że był pracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Informacja spadła na kibiców żużla - i nie tylko - jak grom z jasnego nieba. Także z tego powodu szkoleniowiec stracił robotę w klubie.
R jak Radosław Kawęcki. A teraz uwaga - 11 złotych medali pływackich mistrzostw Polski wywalczył tylko w tym roku. Dorzućmy udane występy w Pucharze Świata, mistrzostwach Europy, do tego pękaty wór rekordów... Chyba wystarczy, co?
S jak Sylwia Krzemień. To naprawdę wielka kobieta. Mam nadzieję, że się nie obrazi, bo z mistrzynią świata w sumo nie chciałbym się spotkać w dojo czy na innym tatami. Ustałbym może tyle, co Andrzej Gołota w walce z Lamonem Brewsterem.
T jak Tomasz Gollob. Nasz najlepszy żużlowiec w końcu doczekał się mistrzostwa świata. No, może nie tyle doczekał się, co po prostu wywalczył to złoto. Złoto, które "Chudemu" się należało. Ale byłoby pięknie, gdyby w przyszłym roku obronił tytuł. Bo medal odebrałby w Gorzowie!
T jak Tomasz Makowski. Wojownik z Nowego Miasteczka. Zawodowy mistrz świata w K-1 i w muay thai. Powiecie, że teraz jest tyle organizacji i stylów w sportach walki, że jakby dobrze poszukać, to każdy mógłby zostać mistrzem? To poszukajcie i zostańcie.
T jak taniec. To ta strona, której... nie mam - mawiał znany satyryk. Ale tu nie chodzi ani o mnie, ani o Piotra Bałtroczyka. Tylko o taniec na rurze! Niewykluczone, że w 2016 roku zadebiutuje jako dyscyplina olimpijska na igrzyskach w Rio de Janeiro. Poważnie! Przecież są już mistrzostwa świata, ostatnie wygrali: Japonka Mai Sato i Australijczyk Duncan West.
U jak Urugwaj. Bardzo podobali mi się piłkarze tego kraju na mistrzostwach świata w RPA. Diego Forlan strzelał takie bramki, że palce lizać! A pamiętacie, co zrobił Luis Suarez w ćwierćfinale z Ghaną? W 120 minucie zatrzymał piłkę ręką na linii bramkowej. Oczywiście natychmiast ujrzał czerwoną kartkę. Ale rywale przestrzelili "jedenastkę", a Urugwaj wygrał po rzutach karnych.
W jak Walter Hodge. Drugi strzał w dziesiątkę Zastalu Zielona Góra. Przebojowy rozgrywający rodem z Portoryko podbija serca kibiców koszykówki. Rzuca 15,4 punktu na mecz (szóste miejsce w ekstraklasie), ma też 4,6 asysty (czwarta pozycja) i 1,5 przechwytu (ósmy wynik).
Z jak Zastal Zielona Góra. Najpierw nie wierzyłem, że nasi koszykarze awansują do ekstraklasy. Potem, że znajdą na rynku wartościowych koszykarzy i będą w stanie wygrywać mecze. Wreszcie, że nowa hala zapełni się po brzegi. Okazało się, że jestem człowiekiem małej wiary.
Justyna Kowalczyk. Złoty medal to ukoronowanie świetnego występu w Vsncouver.
fot. Grzegorz Momot/PAP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?