Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ALKS PWSZ Gorzów - nowy klub, ale marka znana

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Trener Tomasz Saska z Agatą Borowiak. Zgodnie ze zwyczajem, złoty medal na podium w Spale wręczył zawodniczce jej szkoleniowiec.
Trener Tomasz Saska z Agatą Borowiak. Zgodnie ze zwyczajem, złoty medal na podium w Spale wręczył zawodniczce jej szkoleniowiec. Archiwum Tomasza Saski
Złoty medal 17-letniej Agaty Borowiak w halowych lekkoatletycznych mistrzostwach Polski to największy sukces nowego-starego klubu przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Gorzowie. Młodzi zawodnicy mają wyniki, choć nie mają gdzie trenować.

Mistrzostwa w kategorii juniorów i juniorów młodszych odbyły się w Spale. Złoto Agaty w biegu na 60 m przez płotki to nie jedyny świetny wynik reprezentantów gorzowskiego klubu. Juniorka Oliwia Sazańska uplasowała się tuż za podium na tym samym dystansie. Manuela Łękowska była szósta w trójskoku juniorek młodszych. Na takim samym miejscu w siedmioboju zmagania ukończyła juniorka Klaudia Forgacz, która broniła zdobytego przed rokiem brązowego medalu.

- Ale jej występ był bardzo pechowy. Spaliła dwa skoki w dal, więc ten trzeci był tylko na zaliczenie. Na płotkach prowadziła, ale do jednego podeszła za blisko, skoczyła w górę i straciła prędkość - opowiada trener Tomasz Saska.
Akademicki Lekkoatletyczny Klub Sportowy PWSZ powstał zaledwie w listopadzie, ale trudno stwierdzić, że jest nowicjuszem. Lekkoatleci wcześniej byli sekcją AZS-u PWSZ-u. - Priorytetem była tam zawsze koszykówka. Kiedy zaczęliśmy odnosić coraz większe sukcesy, uznaliśmy, że taka formuła już się wyczerpała - tłumaczy trener.

Oprócz niego sztab szkoleniowy tworzą jeszcze Agnieszka i Daniel Woźniak. Pod ich okiem trenuje około 90 zawodników w wieku od 12 do 22 lat. 15 juniorów i ośmiu młodzików jest w kadrze województwa. Agata Borowiak to oczywiście członkini reprezentacji Polski. K. Forgacz i płotkarz Patryk Jasiński także spełniają wymogi kadry, ale czekają na powołanie i swe okazje. 17-letnia mistrzyni z hali (obecnie przebywa na zgrupowaniu w Zakopanem) ma wielką szansę na start w mistrzostwach świata na 100 m ppł., które w połowie lipca odbędą się w Doniecku. - Minimum naszego związku lekkiej atletyki wynosi 13,8 sekund. Agata już teraz biega 14,06, ale jestem przekonany, że stać ją nawet na 13,6. Oby tylko dopisało jej zdrowie i trochę szczęścia - podkreśla T. Saska.
Lekkoatleci robią wyniki, choć nie mają własnej, stałej bazy do trenowania. - Tak naprawdę to ćwiczymy tam, skąd nas nie wyrzucą - mówi szkoleniowiec. Młodzi mogą korzystać z salki i korytarza w Zespole Szkół Sportowych (tam na co dzień się uczą, a trenerzy prowadzą lekcje), hali PWSZ-u i 200-metrowej bieżni przy I LO.

- Jest jeszcze trochę terenu przy szkole. A tak pozostają nam Park Słowiański i były poligon. To tak, jakby pływacy mieli trenować na 10-metrowym basenie o głębokości 50 cm - opowiada obrazowo T. Saska. - W sezonie letnim, raz w tygodniu, dzięki pomocy rodziców, jeździmy do Barlinka potrenować na tartanie, którego Gorzów od lat się nie doczekał. Jednak najgorzej jest zimą, bo terminy w salach ustalane są z góry. Jeśli mamy zaplanowane zajęcia na zewnątrz, a spadnie śnieg, praktycznie nie mamy co robić.

Z budżetu miasta ALKS PWSZ dostanie 30 tys. zł z programu profilaktyki przeciwdziałania alkoholizmowi. Jednak potrzeby są trzykrotnie większe. Klub czeka na rozpatrzenie przez Urząd Miasta wniosków na dofinansowanie sportu młodzieżowego.

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska