Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ambasador Palestyny chce zobaczyć "Ostatnią wieczerzę" w głogowskiej kolegiacie

Redakcja
Zebrano za płaskorzeźbę 25 tys. zł.
Zebrano za płaskorzeźbę 25 tys. zł. Anna Białęcka
Płaskorzeźba z Palestyny trafi do głogowskiej kolegiaty. To dar od głogowian.

- Kiedy otrzymałam informację od ambasadora Palestyny, że przekaże na nasz bal płaskorzeźbę "Ostatnia wieczerza" bardzo się ucieszyłam - mówi posłanka Ewa Drozd. - Ale kiedy zobaczyłam jak jest duża, pomyślałam, że może być z nią pewien problem. Bo na pewno trudno byłoby znaleźć dla niej miejsce w mieszkaniu. Dlatego szybko zrodził się pomysł, by po wylicytowaniu trafiła ona do głogowskiej kolegiaty, tam miałaby godne miejsce i mogliby ją oglądać wszyscy zainteresowani. A warto, bo jest naprawdę piękna.

Na balu charytatywnym znalazło się wielu chętnych do wzięcia udziału w aukcji. - Pomysł pani poseł, by płaskorzeźba stała się darem od głogowian dla kolegiaty okazał się świetny - powiedział starosta Jarosław Dudkowiak. - Zamiast licytować, wszyscy chętni dokładali się do wspólnej puli.

W tym gronie znaleźli się między innymi E. Drozd, starosta J. Dudkowiak, prezydent Rafael Rokaszewicz, właściciele firm "Zielone Ogrody" i "Top Poligrafia", dyrektorzy huty Głogów, radni.

Dzięki temu pomysłowi udało się zebrać 25 tys. zł. Co teraz? - Chciałabym, aby przekazanie daru miało uroczysty charakter - powiedziała E. Drozd. - By wzięli w nim udział wszyscy darczyńcy, a także ambasador Palestyny, który prosił mnie o informację o wynikach aukcji. Myślę, że i on będzie zadowolony z takiego obrotu sprawy.

Przekazanie planowane jest na marzec. Skontaktowaliśmy się z proboszczem ks. Rafałem Zendranem, by dowiedzieć się, czy już wybrał stosowne miejsce. - A o jaki dar chodzi? - zapytał zaskoczony. Kiedy się od nas dowiedział, był bardzo zadowolony. - To szczytna akcja, na pewno w kolegiacie znajdziemy godne miejsce dla tej płaskorzeźby - zapewnił.

W czasie balu, jak już informowaliśmy, zebrano na aukcji 119 tys. zł. Ale na tym nie koniec. - Zgłaszają się jeszcze osoby deklarujące wpłaty, a także doliczymy pieniądze z zaproszeń - powiedziała E. Drozd. - Sądzę, że ostateczną kwotą będzie ok. 130 tys. zł. Pieniądze trafią po połowie na leczenie Hani i Nadii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska