Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amerykanie uczyli naszych żołnierzy udzielania pomocy medycznej na polu walki

Dariusz Brożek
Kurs ratownictwa prowadzili amerykańscy instruktorzy.
Kurs ratownictwa prowadzili amerykańscy instruktorzy. fot. Archiwum 17. WBZ
Kurs tzw. taktycznej pomocy medycznej trwał tydzień. Instruktorami byli żołnierze amerykańscy, którzy uczyli podstaw pomocy medycznej żołnierzy 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza i Wędrzyna.

Z wojskowych statystyk wynika, że 90 proc. zgonów na polu walki następuje zanim ranni żołnierze trafią do placówki medycznej. Około 15 procent z nich można uratować, jeśli podejmie się odpowiednie działania. Międzyrzeczanie poznali te dane na kursie ratownictwa taktycznego, który odbył się w wędrzyńskich koszarach.

Ratownictwo w wojsku to tzw. taktyczna pomoc medyczna. - W armii amerykańskiej tego typu szkolenia przechodzą wszyscy żołnierze danej jednostki. Każdy z nich musi co roku zdać egzamin z udzielania pierwszej pomocy - mówi sierżant James Dougherty, który szkolił żołnierzy ,,siedemnastki''.

Kurs prowadzili Ronald Barkley i J. Dougherty - ratownicy USArmy. Razem z naszymi żołnierzami ćwiczyli poszczególne fazy udzielania taktycznej pomocy medycznej pod ogniem wroga, w terenie i w trakcie ewakuacji. Międzyrzeczanie trenowali m.in. podłączanie kroplówki i pobieranie krwi z żyły kolegi.

-Wielokrotnie robiłem to na fantomie, ale pierwszy raz na żywym organizmie - mówi lekko zestresowany żołnierz biorący udział w szkoleniu.

Kurs trwał tydzień. Zakończył go egzamin. Jego uczestnicy otrzymali certyfikaty CLS (Combat Life Saver). Wpierw musieli jednak udowodnić, że potrafią zatamować intensywne krwawienie, udrożnić drogi oddechowe, czy załączyć płyny infuzyjne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska