Amnestia skróci esebekom wyrok

- Stopień społecznej szkodliwości ich czynu był znaczny, bo z ich powodu działacz solidarnościowy odsiedział w wiezieniu siedem miesięcy - powiedział w uzasadnieniu sędzia Joachim Wieliczuk. Na podstawie amnestii z 1989 r. sąd złagodził skazanym wyrok o połowę. Utrzymał jednoczenie zawieszenie wykonania kary na 3 lata oraz nakaz wpłaty grzywny 1,5 tys. zł

18 września 2008 r., po trwającym blisko rok procesie, byli funkcjonariusze SB Ryszard S., Zdzisław M. i Stefan J. skazani zostali na kary po roku i trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i po 1,5 tys. zł grzywny. Odpowiadali na podstawie oskarżenia Instytutu Pamięci Narodowej, który zarzucił im złożenie kłamliwych zeznań na procesie w 1982 r. działacza Solidarności Jarosława Romańskiego. Powiedzieli wtedy, że uczestniczył on w manifestacji pod gorzowską Katedrą 31 sierpnia 1982 r., w drugą rocznicę podpisania porozumień sierpniowych.

Manifestację brutalnie rozpędziła milicja i ZOMO, a esbecy zeznali przed sądem, że Romański podburzał tłum i atakował milicjantów. Skazany został za to na 3,5 roku więzienia. Odsiedział siedem miesięcy i wyjechał na emigrację
Od wyroku sądu I instancji odwołali się prokurator IPN i obrońcy skazanych. Prokurator domagał się podwyższenia wyroku do 3 lat i 6 miesięcy i złagodzenia go o połowę na podstawie amnestii. Obrońcy domagali się uniewinnienia. Dzisiejszy wyrok jest prawomocny.