Jak poinformowało Radio Zachód, drugi trener Stelemtu Falubazu Zielona Góra złożył rezygnację w czwartek, a w piątek poinformował o tym dziennikarzy. - Nie mogę dojść do porozumienia z niektórymi pracownikami klubu, dlatego zamierzam odejść - powiedział A. Huszcza na antenie. - Jestem szkoleniowcem tutaj od czterech lat. Zawsze był przydział motocykli, rozprowadzenie młodych zawodników. Teraz przy tym nie byłem brany pod uwagę. Tak jakby nie było mnie w tym klubie - wyjaśnia.
Szkoleniowiec młodzieży niepochlebnie wypowiada się m.in. o mechaniku Przemysławie Didłuchu. - Zwolniono doświadczonego mechanika, a postawiono na młodą osobą. Dla mnie to jest pomywacz a nie mechanik, nie ubliżając mu, ale tak jest. Poprzedni mechanik służył młodym zawodnikom swoim doświadczeniem, udzielał im wskazówek - powiedział A. Huszcza, który podkreśla, że w Zielonej Górze zaniedbano szkolenie młodzieży. - We wtorek mieliśmy mieć trening szkółki. Poszedłem do dyrektora, aby załatwić karetkę. Nie chciał nawet ze mną rozmawiać i powiedział, że jest to nie do załatwienia na dzisiaj - dodał sfrustrowany trener.
Rezygnacja trenera nie została przyjęta przez zarząd stowarzyszenia, ale na razie nikt nie chciał zabrać głosu w tej sprawie. Oficjalne stanowisko powinniśmy poznać w poniedziałek.
Za Andrzejem Huszczą wstawił się obecny pierwszy trener Stelmetu-Falubazu Marek Cieślak, który zapowiedział, że będzie walczył o zmianę decyzji Huszczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?