Angelika zaśpiewa w telewizyjnej bitwie

O tej dziewczynie było słychać od dawna. Wróżyliśmy jej karierę w wielu dziedzinach, bo jest bardzo utalentowana. Nie tylko pięknie śpiewa i miała swój zespół. Ma także zdolności plastyczne. Od lat projektowała suknie, malowała obrazy i robiła figurki z modeliny. Tak piękne, że miała nawet kilka wystaw, a panie stały w kolejce po suknie jej projektu.

Szukała swojej drogi. Studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Głogowie, pracowała w cukierni Meryk jako dekoratorka. W końcu postanowiła szukać szczęścia w stolicy. W Warszawie mieszka ponad dwa lata i jak widać jej się tam szczęści.
- Wyjechałam tam za sprawą mojej drugiej połowy, Darka, z którym połączyło mnie nie tylko uczucie, ale i muzyka - opowiada dziewczyna. - Darek jest pianistą, zajmuje się realizacją dźwięku. Powolutku pracujemy nad naszym autorskim projektem.

W Warszawie na co dzień pracuje jako dekoratorka wyrobów cukierniczych, jak dawniej, robi także biżuterię oraz figurki z modeliny. Poza tym jest wokalistką studyjną.
- Ten rok rozpoczął się dla mnie niezwykle muzycznie. A to za sprawą "Bitwy na głosy" - mówi. Zgłosiła się do castingu, który przeprowadzała Natasza Urbańska. Przeszła wszystkie etapy w teatrze Buffo. I została wybrana do ścisłej szesnastki, która rozpocznie walkę już 5 marca w TVP 2.

- To będzie show o zupełnie innym charakterze niż te, które widzieliśmy dotychczas. Tu walkę wokalną stoczą ze sobą całe grupy reprezentujące poszczególne miasta - tłumaczy.
To nowy muzyczny talent-show na żywo w Telewizji Polskiej. Osiem gwiazd polskiej estrady wybiera sobie 16-osobowe zespoły. Poprowadzą młodych wokalistów ze swoich stron do muzycznej kariery. Pod ich wodzą usłyszymy nowe wykonania polskich i światowych przebojów. Angelika jest w teamie Nataszy Urbańskiej.

Show wygra tylko jedna z grup. Nagrodą będą pieniądze, które gwiazda wraz z zespołem przekaże na wybrany cel charytatywny związany z kształceniem muzycznym.
- To dla nas ogromna szansa uczenia się od najlepszych. Przygotowanie dotyczy nie tylko strony wokalnej, ale również choreografii, stylizacji i wszystkiego, co wiąże się z występem na dużej scenie i w programie na żywo - opowiada dziewczyna. - Oczywiście mamy zamiar świetnie się przy tym bawić i zarażać naszą radością słuchaczy i widzów.
Angelikę Chwyć przez najbliższe dni i tygodnie czeka bardzo dużo pracy. Nie tylko tej na scenie, której efekty zobaczymy w telewizji. Jak zwykle bowiem robi wiele innych rzeczy. Na przykład przygotowuje wystawę biżuterii artystycznej, która ma być otwarta 10 marca w Galerii Sztuki w Legnicy. Będzie nosiła nazwę "Full of coulor".

- Biżuteria jest inspirowana kalejdoskopem. Pierwszoplanową rolę w moich pracach odgrywa masa plastyczna, która daje nieskończone możliwości tworzenia. Robię ją z mas termoutwardzalnych - opowiada artystka. - Głównym elementem są wymodelowane formy wykonane bardzo pracochłonną i wymagającą precyzji techniką. Używam do jej tworzenia także srebra, minerałów i różnego rodzaju kryształków.
Kilka lat temu, kiedy Angelika jeszcze mieszkała w Głogowie, powiedziała nam: jeśli mi czas pozwoli, to będę robiła wszystko to co lubię. I robi.