Takich lecznic jest w województwie siedem, pod opieką mają 240 tys. chorych. O co chodzi? - Chcemy na równi z innymi mieć możliwość ubiegania się o unijne pieniądze. Mamy ogromne potrzeby inwestycyjne, nasze szpitale mieszczą się głównie w starych budynkach. Bez wsparcia nie jesteśmy w stanie ich remontować - powiedziała nam wczoraj Renata Szczepocka, koordynator marketingu Grypy Nowy Szpital.
I dodała, że z ubiegania się o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego wyklucza ich zasada, według której podmioty z co najmniej 30-procentowym udziałem prywatnym nie działają w publicznym systemie zdrowia. - Proszę nie traktować nas, jakbyśmy byli prywatnym szpitalem. Nasi pacjenci leczą się u nas w ramach ubezpieczenia w NFZ - dodaje R. Szczepocka. I liczy, że marszałek zmieni zasady gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?