28 lipca nasze urokliwe miasteczko nad Odrą, zmieni się w... zrujnowane miasteczko nad Łabą. Wszystko za sprawą wkroczenia do Bytomia Odrzańskiego ekipy filmowej, która przez najbliższy miesiąc będzie kręcić u nas film wojenny pt. "Ogłuszeni ciszą".
- Będzie to ciekawe wydarzenie dla moich mieszkańców, ale z pewnością także spora promocja dla całej gminy - mówi nam burmistrz Jacek Sauter. Jak opowiada, początkowo filmowcy zastanawiali się nad kręceniem wspomnianej produkcji w zabytkowym Wrocławiu, jednak ostatecznie zdecydowano się właśnie na Bytom Odrz.
Dla gminy wspomniane przedsięwzięcie, poza oczywiście promocją, wiąże się również z finansami, zarobią m.in. prywatne osoby, które zdecydują się wynająć swoje pomieszczenia, lokalne firmy, restauracje...
- Zaangażowanych w akcję jest u nas wiele osób. Szkoła, strażacy, osoby prywatne... - wylicza włodarz. Udostępniony ma być m.in. Rynek, bytomski port, "Ewangelik", który będzie pełnić rolę komendantury, a także domy prywatne.
Udało nam się skontaktować producentami wspomnianego filmu. Już na początku chwalą nasze władze za znakomitą współpracę i zrozumienie. - Otrzymaliśmy naprawdę superpomoc oraz wsparcie od Bytomia Odrzańskiego - komentuje Juliusz Iphorski, który nadzoruje kręcenie zdjęć w naszym regionie.
Jak opowiada, ekipa filmowa, która pojawi się w mieście już w poniedziałek, na początku zajmie się przygotowaniem odpowiedniej scenografii.
- Pierwsze dni potraktujemy jako dni plenerowe. Chodzi m.in. o zdjęcia kaskaderskie w porcie, przygotowanie odpowiednich rzeczy związanych z koniecznością przepłynięcia rzeki itd. - wylicza mężczyzna. Producenci przyznają, że mają jeszcze pewne problemy ze znalezieniem odpowiednich lokali, np. domu głównego bohatera, jednak mają nadzieję, że wspomniane kwestie rozwiążą się w najbliższym czasie.
Zobacz też: Flisacy przypłynęli do Bytomia Odrz. (wideo)
- W piątek chciałbym spotkać się także z prezydentem Nowej Soli, przedstawić się, opowiedzieć o naszych planach, ponieważ na tym terenie też chcielibyśmy zrobić kilka ujęć - opowiada. Jak się dowiedzieliśmy, chodzi m.in. o sceny w Nowosolskim Domu Kultury.
- Nasz obiekt miałby pełnić rolę kina - tłumaczy Krzysztof Piotrowiak, dyrektor placówki.
No dobrze, o czym jednak konkretnie ma opowiadać film kręcony w naszej okolicy?
- To romantyczna historia, opowiadająca o relacjach dowódcy rosyjskiego z młodą dziewczyną, Niemką, która pozostała po wojnie w niewielkim miasteczku nad Łabą. Wszystko kręcone będzie na podstawie scenariusza rosyjskiego reżysera, Piotra Todorowskiego - tłumaczy mężczyzna z ekipy filmowej.
- Główna akcja rozpoczyna się 8 maja, dokładnie w dniu zakończenia II wojny światowej. Na początku przedstawione zostaną m.in. dokumentalne zdjęcia z tamtych czasów. Następnie przejdziemy już w "kolor", pokażemy zrujnowane, zdobyte miasto, wkroczenie do niego Armii Czerwonej i potem już dalsze losy. - opowiada J. Iphorski.
A co ze scenografią? Czy bytomianie mają spodziewać się w najbliższym czasie powieszenia swastyk na bytomskim Rynku?
- Swastyk raczej nie będzie, z pewnością zależy nam jednak na niemieckich napisach, starych szyldach, pokazaniu np. wnętrz niemieckiej apteki. Myślę, że wykorzystamy podczas zdjęć dwie pierzeje Rynku - tłumaczy J. Iphorski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?