Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aut nam nie holują

Dorota Nyk
Zaparkować auto w pobliżu targowiska to duży problem. Będzie jeszcze gorzej, kiedy wiosną na targu zwiększy się ruch.
Zaparkować auto w pobliżu targowiska to duży problem. Będzie jeszcze gorzej, kiedy wiosną na targu zwiększy się ruch. fot. Dorota Nyk
Czy na braku miejsca do parkowania na ulicy Wita Stwosza policja zbiera żniwo?

- To horror - mówią kierowcy, którzy w dni targowe chcą zaparkować w pobliżu hali. Policjanci policzyli, że w trakcie średniej wielkości targu przyjeżdża tu nawet 500 samochodów.

Zawsze było tu mało miejsca, ale jeszcze większe trudności pojawiły się, gdy przeniesiono targowisko z czwartej płyty stadionu na pierwszą oraz na parking przed halą sportowo-widowiskową.

Nie martwcie się i płaćcie
Niektórzy głogowianie uważają, że na braku miejsc do parkowania policja zbiera żniwo. Niedawno postawiono na części ul. Wita Stwosza, naprzeciwko bramy wjazdowej na stadion, znak zakazu postoju i zatrzymywania się pojazdów.
Niestety, nie wszyscy kierowcy go widzą, bo stoi on tylko od strony mostku przy parku. Od strony osiedla Piastów Śląskich go już nie ma. - Zapłaciliśmy ostatnio 100 zł, bo nie widzieliśmy tego znaku - opowiadają zdenerwowani głogowianie. - Tłumaczyliśmy policjantowi, prosiliśmy o darowanie kary. Ale on powiedział, że mogliśmy przejść te kilkadziesiąt metrów i zajrzeć, jaki to znak stoi tyłem. Na pocieszenie powiedział nam, żebyśmy się nie martwili, bo przed nami zapłaciło już 15 osób.

Policja tłumaczy, że znaku od strony os. Piastów nie musi być. - Według przepisów zabrania się parkowania pojazdów na łukach dróg i w obrębie skrzyżowań. Kierowca powinien to wiedzieć - instruuje szef drogówki Krzysztof Sidorowicz. - A tam jest właśnie łuk.

Inaczej nie można było

Sidorowicz przekonuje jednak, że policja przeważnie poucza, a nie karze mandatami. I idzie na ugodę, bo nie holuje aut, kiedy stoją w niedozwolonych miejscach, choć o takiej możliwości informują tabliczki przy znakach. - Pamiętam jeden piątek, kiedy w pobliżu hali nałożyliśmy aż 18 mandatów. Najwięcej osób je dostaje, jeśli już parkuje w miejscach szczególnie przeszkadzającym pieszym - mówi.

Przed przeniesieniem targowiska władze miasta wraz z policją dokładnie obmyślały, jak zorganizować ruch. - Wprowadziliśmy tylko nieznaczne ograniczenia - mówi Sidorowicz. - Kierowcy jednak robią wszystko, żeby zaparkować jak najbliżej targowiska. I jest problem.

A można zostawić auto na ul. Daszyńskiego czy Niedziałkowskiego albo na Kazimierza Wielkiego, gdzie zrobiono ścieżkę do targowiska. - W ciągu ostatnich trzech lat przybyło siedem tysięcy pojazdów, a nie ma dla nich miejsc - mówi K. Sidorowicz. - To jest największy wzrost w historii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska