Patrol lubuskiej Służby Celno-Skarbowej zatrzymał na wjeździe do Polski samochód dostawczy, którym wracało do kraju dwoje Lubuszan.
- Podczas kontroli funkcjonariusze zauważyli, że silnik auta pracuje, mimo że w stacyjce nie było kluczyka. Kiedy kierowca miał ponownie uruchomić samochód, chciał użyć śrubokrętu – poinformowała Ewa Markowicz, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze.
- Funkcjonariusze sprawdzili w europejskich bazach danych informacje o samochodzie i dwóch motocyklach, które jechały jako bagaż. Okazało się, że motocykle skradziono w Niemczech. Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli oryginalne tablice rejestracyjne pojazdu. Pochodziły z Wysp Owczych – dodała Ewa Markowicz.
Kara może być bardzo wysoka
Samochód, dwa motory oraz kierowca i pasażerka zostali przekazani policji. Wartość skradzionych pojazdów to ponad 150 tys. zł. Jeśli potwierdzą się zarzuty paserstwa, obojgu Lubuszanom grozi do 5 lat więzienia.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?